Elektra

i bzdurna fabuła. Gdyby tak twórcy troszkę innymi torami poszli i skupili się bardziej na dramacie niż sci-fi, to byłoby lepiej. Elementy sci-fi niepotrzebne i groteskowe wręcz. Niemniej ciekawie się ogląda. Uratowany obraz z lektorem z vhs.

Oglądałem ten film w wieku 10 lat w 1998 roku i zrobił na mnie świetne wrażenie. Złe laski były naprawdę fajne, Electra to samo, mogłoby tylko być więcej krwi i flaków.

ach ta Shannon Tweed, w tym filmie czterdziestoletnia aktorka prezentuje się wyśmienicie. Piękna aktorka zamienia się w morderczą wampirzycę (niestety pod koniec filmu) i walczy z członkiniami jednej z organizacji, której przywódca z pomocą naukowców wytworzył serum wzmacniające siłę ludzką. Ogólnie film jest nudny, w...