Cholerka, to nie pierwsza niepochlebna opinia o tym filmie... w Klubie MIłośników Filmu też się nim nie zachwycili... muszę go w końcu zobaczyć...

Zobacz sobie trailer, to już całą fabułę poznasz. Więcej nic - ale to naprawdę nic - nie ma.

Patos? Tępawy patos był tylko przez tą wciśniętą nie wiadomo po co kobietę z córką. Reszta była OK i najważniejszy "patos" dotyczył wizji dziecka realizowanej w życiu dorosłym. Chętnie przeczytam, jak chciałbyś "odpatosić" ten motyw.

Tylko głupi ogląda zwiastuny współczesnych filmów. Za ich tworzenie odpowiedzialne są chciwe ..., którym absolutnie nie przeszkadza to, że psują nimi filmy. Oglądasz zwiastuny - twój wybór, miej pretensje do siebie.

Do wszystkich:
Podobał ci się District 9? Zobacz Elysium. "E" nie jest jak "D9", ale na pewno nie jest to papka a la Transformers. Nie podabał się "D9", a jesteś fanem SF? I tak zobacz Elysium.

Niestety cały ten film wręcz emanował "tępawym" patosem (co mnie najbardziej raziło, bo to takie typowo hollywoodzkie zagranie). Jeśli jesteś zainteresowany podobną tematyką, tzn. odizolowaniem bogatych od biednych, to polecam Ci ambitniejszą produkcję - "Zona" (http://www.filmweb.pl/film/Zona-2007-443723). Nie jest to s-f, nie ma w tym filmie efektów specjalnych, ale fabuła (IMO) jest o wiele bardziej przejmująca i autentyczna. Poza tym w filmie tym nie brakuje napięcia (wcale nie jest to nudny dramat). Akcja toczy się współcześnie i ukazuje osiedle bogaczy, którzy odcinają się za pośrednictwem wysokiego płotu i strażników od biedoty, która ich otacza. I tu właśnie jest ZERO patosu.

widziałem, beznadziejny od strony fabularnej...

"Wyścig z czasem" - ten film również ma podobną fabułę a nawet zakończenie.Ale Elizjum podobało mi się bardziej :)

Może jakieś argumenty?

Efekty boskie. Odnośnie debilizmów pisałem gdzieś kilka postów wcześniej. Rusz myszka i poszukaj.

Twoje "kilka postów wcześniej" to były tylko dwa wpisy. W jednym napisałeś że musisz ten film zobaczyć, a w drugim że obejrzałeś i kulę je pod względem fabularnym. A argumentów jak nie było, tak nie ma. Szkoda słów...

*że kuleje

o proszę kolejny który stawia swój gust nad innymi, "mój gust jest lepszy niż pozostałych ludzi dlatego trzeba doprowadzić ocenę do moich oczekiwań"

wszędzie pełno wybitnych oglądaczy filmów

a czemu nie? moje zdanie wypowiedzieć mogę :) jakiekolwiek by ono nie było :) dlaczego od razu lepszy? argumenty podałem wyżej :) pamiętaj też, zdanie "film jest głupi jak but" jest tak samo silne jak zdanie "ten film jest cudowny jak ambrozja dla oczu" :)

Crazy Ivan to od Polowania na Czerwony Październik?

jes :)

oby nie w kinie!

X ja Ci zwrócę i idź obsmarowywać inne filmy ok? Swoją drogą dziwne że wielbiciel von Triera nie lubi patosu, dla mnie to mistrz grania płytkimi uczuciami i zabawne że ludzie ciągle na to samo się nabierają.
Howgh

Dzięki, że uświadomiłeś mi, iż jestem fanem von Triera :). Konta na filmwebie używam baaaaardzo rzadko. Zazwyczaj wtedy, gdy chcę choć odrobinkę podnieść średnią ocenę jakiegoś filmu, który ma noty, moim zdaniem, drastycznie zaniżone lub odwrotnie - obniżyć ocenę "shitu", który góruje w rankingu. Stąd też skrajność stawianych przeze mnie ocen ;). Ale dzięki Tobie zajrzałem po latach na mój profil i zobaczyłem, co tam w ogóle jest:).
Nie mam w zwyczaju obsmarowywać filmów i nie mam zamiaru krytykować innego filmu niż ten. Po prostu dawno nie byłem tak rozczarowany po wyjściu z kina (tzn. często jestem rozczarowany, ale rzadko moje oczekiwania zderzają się z AŻ tak brutalną rzeczywistością). Zatem nie mam zamiaru zaprzestać krytyki tego "dzieła" i mam do tego pełne prawo :).

Widzisz sprawy się tak mają, że każdy ma inny gust (i całe szczęście) co do von Triera to kto inny jak nie jego fan może takie coś jak Dogville ocenić na 10? I tylko żal patrzeć jak przyzwoici aktorzy pchają się żeby zagrać w kolejnym cudeńku von Triera.
Pozdrawiam

Ale w każdym filmie tego typu masz patos. Idź na Pacyfic Rim tam o patos można się przewrócić i zęby wybić. D9 też był patos tak wgoli ścisłości nawet w Harym Poterze

ból dupy ze zwrotem biletów na poziomie hard. jesteś kucem z KNP i nagminnie czytujesz wykop? Chłopie, z której ty choinki się zerwałeś?

daj na luz człowieku tu chodzi o rozrywke po to jest kinO

No przestań ... to było ZA JEGO PIENIĄDZE !!!!! ZA JEGO ... a teraz nie wie biedak gdzie reklamacje ma złożyć .... OSTATNIE 24 ZETA WYDAŁ NA TEN FILM !!!! ...a teraz ....a teraz nawet na bułkę SUCHĄ NIE MA !!!! Nie rozumiesz że to dla tego człowieka jest koniec .... dla niego to jest teraz walka o przetrwanie .. TO WYROK.

ps. ale myśle że na fejsbuku da rade zmontować jakąś akcję i pomożemy chłopakowi , nazbieramy pare groszy

xxx_9 APELUJEMY DO CIEBIE ... bez jedzenia wytrzymasz jakieś trzy tygodnie , z piciem gorzej , ale pij swój mocz a jak braknie to poproś kogoś ..... my w tym czasie zrobimy jakąś zbiórke ... TYLKO NIE PODDAWAJ SIĘ CZŁOWIEKU , WYTRZYMAJ !!!!! TY MUSISZ ŻYĆ ..... bo przecież może powstanie sequel

ziomek wiesz co to znaczy patos?

Chyba nie wie :)


A FILM ŚWIETNY :)

Film był przeciętny do bólu. Szkoda kasy, lepiej ściągnąć z netu. Postacie płaskie, beznadziejnie nakreślone, fabuła taka se. Poszedłem, bo byłem ciekaw efektów specjalnych. NIE POWALIŁY. Gra aktorska- no Oskara juz tu nie będzie.. kiedyś nie rozumiałem jak można chcieć wyjść w trakcie filmu z kina. Teraz już wiem. Żałuję straconego czasu i pieniędzy. Ten film to taka Jola Rutowicz bez makijażu i zrobionych włosów. Unikać.

Ten film to kawał dobrego S-F, ale nie powala. Podzielam opinie, że wiele jest niedopowiedzeń i nielogiczności. Mnie tam po prostu brakuje scen uzasadniających owe nielogiczności. Jeden z krytyków napisał, że nie zdziwi się jeśli wersja reżyserska filmu będzie co najmniej 30 min dłuższa. Być może tak będzie. W obecnej wersji film i tak warto zobaczyć, bo nawet w tej wersji jest o niebo lepszy od 90% innych filmów S-F.

Kawał dobrego kina S-F? Klasykom gatunku to ten film nawet do pięt nie dorasta. Co z tego, że jest o niebo lepszy niż np. jakiś "Pacific Rim" czy "Transformers"? Czy współczesne kino S-F już całkowicie zrezygnowało z mądrzejszej fabuły i krzty choćby realizmu na rzecz efektów specjalnych i niekończących się scen akcji? Czy te ciągłe wybuchy i gonitwy was nie nudzą? Ile razy można patrzeć, jak ktoś ucieka, gdy od samego początku wiesz, że temu komuś uda się uciec? Ile razy można patrzeć na "emocjonujące" półgodzinne pojedynki, kiedy od samego początku wiadomo kto wygra?
Mnie osobiście nuży jak cholera zlepek samych scen akcji powiązanych jedynie luźną ,niezbyt logiczną fabułą. Od tego filmu oczekiwałem czegoś więcej i stąd mój żal.

Aha! Jeszcze chciałem dodać, że w kinie cieszyłem się jak dziecko, kiedy mniej więcej w 3/4 filmu schwarzcharakterowi Krugerowi granat rozerwał pół twarzy, bo myślałem, że dzięki takiemu rozwojowi akcji film przynajmniej choć trochę wyrwie się z oklepanych schematów i na końcu nie będę musiał oglądać półgodzinnego pojedynku na śmierć i życie pomiędzy protagonistą i głównym antagonistą. Niestety moja radość nie trwała długo, bo już po chwili główka Krugera pięknie się odrestaurowała (razem z brodą!), po czym schwarzcharakter, odziany w przepiękną zbroję, ruszył gotów do "półgodzinnego" pojedynku z protagonistą :).

Popieram w 100%, obecnie prawdziwe SFznajduje sie w stanie agonalnym i niestety nic nie zapowiada, zeby bylo lepiej

No ja twierdzę inaczej prosze pana, a jestem dużym fanem gatunku

Prosze pana ,pisalem o prawdzxiwym S-F a nie o bajkach (czyt fiction) dla dzieci

Dlaczego musisz popadać od razu w skrajności? To takie dla nas Polaków charakterystyczne, mocno przejaskrawiać. I nie chcę cię tutaj w żaden sposób obrazić. Takimi komentarzami możesz wywołać tylko pyskówkę, bo ci, którym film się podobał, poczują się jak debile i zaraz ci odpyskują.
Zgadzam się z tobą, że film był raczej słaby, też stwierdziłem że mogłem na to nie iść, ale jest to moja subiektywna ocena. I nie tak skrajna jak twoja. Musisz przyznać, że było parę fajnych rzeczy. Sam pomysł, ciekawy, tyle że nie dopracowany. Samo Elizjum też wygląda ciekawie, chociaż w krótkich momentach je pokazują. Chociaż za to powstrzymałbym się z oceną 1, bo zabraknie ci skali dla naprawdę słabych filmów. Ja celowałbym w ocenę 5-6. Mówiąc krótko, dupy nie urywa, ale od biedy obejrzeć można.

zobacz jak ten koleś ocenia filmy a zrozumiesz że dyskusja z nim nie ma sensu

i tusię zgadzam... płytki niestety... max 5-6 :/ straciłem ostatnie 2 godziny...

Filmu nie widziałam, ale jakoś po blockbusterze nie spodziewałabym się ambitnego kina. Ot bajeczki, byle oglądliwej... Dystrykt to inna kategoria.

Same 10/10 lub 1/10. Trollkonto, disregard everything immidiately.

PS: dyskusje o filmach na filmwebie to rak internetu, sam nie wiem czemu to piszę.

film slaby i tyle. np. Oblivion mi sie bardziej podobal.

jak można się przyczepić do Dnia Niepodległości no ale mamy do czynienia z wielkim krytykiem filmowym co tam kilkanaście nagród w tym Oscar i Saturny oni się przecież nie znają :)

Akurat Dzień Niepodległości w mojej opinii to szmira i można się przyczepic ale wszystko kwestią gustu.

haha skazani na shawshank koleś dał 1 :D:D:D

Aż zęby bolą :-P No ale jego prawo

do kina chodzi sie dla rozrywki.jak ci nie pasuje ,to pozycz sobie SIU-TA W DIALEKCIE MANDARYNSKIM - TO DZIELO CIE ZADOWOLI.

Film obejrzę dzisiaj ale akurat ta opinia mnie nie rusza - widze jak ktoś nisko ocenia dobre filmy więc zakładam,że Elysium będzie bardzo dobrym filmem.
Nie ma nic złego w patosie filmowym ani w komercyjnych filmach typu Dzień Niepodległości, Armagedon, 2012 itp - grają w nich świetni aktorzy, poruszane są problemy które nurtują KAŻDEGO człowieka (przynajmniej raz w życiu się nad tym zastanawia). Dodać do tego świetną muzykę i efekty specjalne i jest hit. O czym świadczą pozytywne recenzje, oglądalnośći nagrody.

KOCHANIE!!!widac ,że nie doczytałaś mojego postu do końca.ja kontrowałem wypowiedż xxx 9 ,który uważa się za wielkiego znawcę i krytyka,a nie rozumie ludzkich potrzeb oderwania się na jakiś czas od codziennosci.zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100 - u procentach.pozdrawiam - marek19471

Wybacz widocznie odpowiedziałam nie w tym miejscu co trzeba - to była odpowiedz dla xxx9. Mi się film bardzo podobał:)

"Czemu zatem to prawidło nie dotyczy biletów do kina?"
Bo człowiek chodziłby z tekstem "kiepski film, oddajcie kasę" po każdym filmie, nawet tym dobrym;)

A ja uważam, że Elysium to całkiem przyzwoity film - może nie zrywał gaci, ale też nie mierził. Myślę, że mieści sie w skali 6-7 tak jak ogólna ocena. Independence Day to zupełnie inna bajka - raczej komedia niż SF, 2012 jakoś ominąłem.
Transformersy lubię za akcję i poziom techniczny wykonania filmu. District 9 do końca trzymał w napięciu - oglądałem z otwartymi ustami.
Oblivion również był OK. Pacific Rim - uwielbiam za te wielkie potworzyska. Właściwie mógłby się składać tylko i wyłącznie ze scen walki.
Za to shitem jakich mało mogę nazwać "Battleship", który nie trzymał się kupy ani nie spowodował u mnie ani trochę szybciej bijącego serca.

Po twoim "PS" śmiało stwierdzam że obywatelem Elizjum raczej byś nie został...

Napisz zażalenie do kina,że film Ci się nie podobał i chcesz zwrotu pieniędzy,na pewno szybko rozpatrzą twoje podanie.