Bardzo oryginalny, dziwny i nie taki prosty w odbiorze. Zaczyna się lekko, potem jest coraz ciężej, intrygująca sztuczna głowa Franka przykuła moją uwagę od razu. I ciekawość, co jest pod nią. Bardzo ciekawe sposoby na zdobycie weny, wymyślone przez Franka, miłe i zabawne wspólne życie, przynajmniej na początku. Gorzkie i smutne zakończenie, choć może z cieniem nadziei? I niebanalne słowa piosenek, aż dziwne, że wciąż potrafię zanucić dwie z nich.
Na Youtube, na kanale EmiYume, nagrałam recenzję tego filmu.
/watch?v=40jIx7Q5uP8&t=3s