Wczoraj oglądałem "Kevina samego w domu" więc dziś oglądałem powtórkę na TVN i w sumie nie żałuję, że wczoraj wybrałem "klasyka". "Fred Claus" bardzo przeciętny, momentami nawet nudnawy. Nie ma żadnych szans na stanie się ulubionym świątecznym filmem Polaków.