Film poruszający, ale bez zbędnego patosu, dobrze pokazany obraz polskiej wsi i aspiracji Polaków z przełomu wieków.Miejscami trochę nudny, ale scena stypy po śmierci ojca Marcina przypomina nieco genialne 'Wesele' Wojtka Smarzowskiego.Ogólnie fim oceniłabym na 4+, bo spodziewałam się po nim nieco więcej, aczkolwiek nie uważam, że było to stracone 91 minut :)