Wszystko spoko, ale po jaka cholerę trzymali ten samochód w garażu. Przeciez po 'robocie' trzeba było zutylizować grata. Przebiegli intryganci a podstawowy, właściwie jedyny dowód trzymają na chacie pod plandeka. Nie trzyma się kupy.
Tu się całkowicie zgadzam. Powinien go zezłomować w zgniatarce.