PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=660}

Gorączka

Heat
8,1 169 032
oceny
8,1 10 1 169032
8,4 34
oceny krytyków
Gorączka
powrót do forum filmu Gorączka

Po prostu się wkur.... od momentu kiedy przestępcy wiedzieli że na ogonie siedzi im policja i dalej brnęli... no właśnie, w co ??!!!
Eh, nie wiem jak można było tak spartaczyć film w którym pierwsza połowa buduje postacie i to całkiem dobrze wykreowane, aż tu nagle, BĘC!! Inteligentny herszt bandy profesjonalnych przestępców chyba postanowił zrobić sobie reage z najgłupszymi pomysłami jakie przyszły mu do głowy, przeplatane z tymi.... bardzo sprytnymi.
Nie chce walić spoilera za dużego, bo ma to być też info dla tych co nie widzieli.

Za same zabicie policjantów na początku to by długo nie pożyli, a ta strzelanina- WTF???!!

Nie no wybaczcie, nie mam zamiaru dawać 10, czy nawet 8 za grę De Niro, czy Ala Pacino. Niektórym chyba staje na sam ich widok, jednak to nie festiwal wyborów najlepszych aktorów, tylko film, a ten wypada strasznie infantylnie.
Zdjęcia też b. przeciętne, tekst niczym nie powalał, a sam scenariusz wydał mi się naciągnięty jak gacie sumoki który stoczył w nich swoją milionową walkę.

Tak jestem trollem, hejterem i lewacką kur***.... jeśli mamy to za sobą, to chętnie posłucham argumentów tych którzy dali oceny 8-9-10, bo nie potrafię uwierzyć w tą ósemkę ;o

ocenił(a) film na 5
krisimovie

Poczytałem kilka komentarzy z innych tematów i albo jestem za bardzo wymagający, albo wypowiadają się tu same gówniarze dla których "Niezniszczalni", to esencja kina akcji. Dla mnie kino akcji to nie jakieś pif paf, tylko porządny scenariusz z realistycznymi (na miare możliwości oczywiście!!) scenami oraz względnie 'ogarniętym' scenariuszem. W tym filmie nie było ani jednej z tych rzeczy, no wybaczcie :)

ocenił(a) film na 9
krisimovie

-no i policja siedziala im na ogonie jak Ty to ogladales? Wiedzieli o tym i ich zgubili bez problemu.
- Nie jestem pewien czy to nie byli ochroniarze czy policja na , nawet gdyby potrafili znikac.
- Co masz do strzelaniny? swietnie zrobiona, przeciez tam nie bylo swatu, zwykle krawezniki + kilku z wydzialu zabojstw. Walka byla naprawde niezle pokazana, szukali miejsc gdzie mieli dobra widocznosc na ulice i ochrone w postaci pojazdow. WIekszosc kraweznikow miala pistolety badz shotugny a oni karabiny wojskowe ktorych nie bali sie uzyc.
To jest film z 1995, wiec owczesnie byl i jest dalej swietnym kinem akcji
W porownaniu do dzisiejszego kina akcji w stylu matrix i fruwajacych aut ten film je po prostu zjada na sniadanie.

Nikt tu nie odpowiedzial bo po prostu Twoje argumenty sa po prostu smieszne i tyle. Obejrzyj dokladnie film.
ps Kino akcji ma byc realistycznie??? Litosci!! To jest film!

ocenił(a) film na 5
Wolfman_PL

Za kilka lat wrócimy do tematu, na razie skończ szkołę.

ocenił(a) film na 9
krisimovie

ale masz ciety dowcip to lata spedzone w poprawczaku? Ja skoncze szkole ok, ale dluzej bedzie czekac az ty dojrzejesz do dyskusji

ocenił(a) film na 10
Wolfman_PL

Szkoda że w końcu ktoś jednak odpowiedział, niepotrzebnie tylko dokarmiasz tego dzieciaczka co zamiast doskonałych filmów preferuję bajki do 5-latków....
A sam film jest bardzo realistyczny zwłaszcza jak na kino sensacyjne dlatego jest tak świetny...

ocenił(a) film na 9
SzymonS1

masz racje, w sumie nie znalem tego ktosia ale juz poznalem.
co do filmu mysle podobnie , ta strzelanina mnie w tym utwierdzila , jedna z najlepiej pokazanych w filmach akcji.

ocenił(a) film na 10
Wolfman_PL

Scena strzelaniny jest najbardziej realistyczna jaka widziałam. A kino akcji i filmy gangsterskie oglądam namiętnie.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
krisimovie

Dobrze powiedziane, to potwornie przeciętny film i trudno aż uwierzyć, że jest tak wysoko oceniany, i to nawet przez krytyków. Na początku najmniejszy szelest wywołuje napięcie u de Niro i gotowość do ucieczki, a za chwilę robi skok na bank w biały dzień i potworną jatkę z trupami. Najpierw się wku--wia że jeden z ludzi się wyłamał, tylko dlatego że mógł popsuć plan, a potem gdy inny faktycznie psuje jego plan, to dalej brnie w swój "super-plan" zastępując tamtego, przygodnym kumplem z więzienia w roli kierowcy. No a końcowa sekwencja, gdy Pacino wie WSZYSTKO i widzi WSZYSTKO, i tylko jego sokole oko dostrzega w tłumie de Niro, którego goni i goni pomimo że tamten mu zwiał z oczu, to dalej go WIDZI, bo ma przecież 6-ty zmysł, dlatego dokładnie wie, gdzie ucieknie i gdzie się schowa.
A już pomijając te naiwności, to dodatkowo warto wtrącić zupełnie niepotrzebne wątki córeczki Portman i Murzyna Haysberta, tylko by wydłużyć do nieskończonosci fabułę (bo przecież nikogo nie obchodzi co było a co nie było na faktach ,bo to nie film dokumentalny).
Fatalne wątki romantyczne, szczególnie de Niro w roli amanta (jak policjant wypytuje: a skad jesteś, a co lubisz, a co robisz?) nie sprzyjają dodatkowo ocenie, de Niro za sztywny, z kolei Pacino ZA LUŹNY, z tymi wywijaącymi oczami jest monotematyczny, kompletnie stracił to coś wybitnego, co posiadał jeszcze przy (świętym) Ojcu Chrzestnym 1 i 2.

ocenił(a) film na 9
Gordon Geko

W Gorączce nie ma żadnego sensu doszukiwać się realizmu, tak jak w innych filmach sensacyjnych. Również jestem wyczulony na tym punkcie, ale kiedy oglądam produkcje tego gatunku staram się przymknąć na to oko - w końcu to bardziej kino rozrywkowe niż ambitne. Zgadzam się co do zakończenia, to jeden z powodów dlaczego nie dałem mu wyższej oceny. A jeśli chodzi o wątki romantyczne - hmm, ja nie mam do nich zbyt dużych zastrzeżeń poza tym, iż są dość schematyczne. Wracając do samego filmu, brak realizmu to dla mnie kropla w rzece zalet. Legendarne sceny, świetna reżyserka, przyzwoite aktorstwo (może De Niro tylko odstaje), ciekawie napisane postacie. Fabułę można uznać za przeciętną, jednak ja doceniam ten film, gdyż patrząc przez pryzmat dzisiejszych produkcji sensacyjnych, aż płakać mi się chce jakie one są beznadziejne. Mimo, że za sensacją nie przepadam, to Gorączkę jak najbardziej szanuję.

ocenił(a) film na 5
Verterain

I uważasz, że to lepsze kino sensacyjne od Szklanej pułapki? Nie zgodzę się, że można przymknąć oko na brak realizmu, bo to nie jest gatunek fantastyczny, trudno zidentyfikować się z bohaterami, jeśli to wszystko jest bajkowate. Ok, w Szklanej pułapce też występują sceny nierealistyczne, ale tak naprawdę jest tylko ta jedna - ze zmartwychwstaniem szkopa. Ale na szczęście jest to zupełnie na końcu, tak że psuje całości.

ocenił(a) film na 9
Gordon Geko

Szklanej Pułapki nie oglądałem od lat, nie pamiętam nawet fabuły, więc musiałbym sobie odświeżyć. Szczerze mówiąc to chyba niemożliwe jest stworzenie w pełni realistycznego filmu sensacyjnego - to byłoby zwyczajnie nudne, dlatego trzeba czasem pozwolić sobie na jakąś odskocznię. W Gorączce może i jest sporo naiwnych scen, jednak u mnie nie wpłynęło to zbytnio na odbiór tego filmu.

ocenił(a) film na 5
Verterain

Szklana pułapka jest na podstawie książki i to ją odróżnia od typowej sensacji, bo autor pisząc książkę musi się ostro nasilić umysłowo, aby stworzyć dość realistyczną opowieść, żeby to się sprzedało, z filmami jest inaczej, bo tam scenarzysta zostaje z góry opłacony, poza tym jest mnóstwo kompromisów pomiędzy reżserem, scenarzystą a producentem i wiele przypadkowych zdarzeń, np. wybrany aktor nie może zagrać, bo coś tam i wybrany musi być ktoś inny na szybko. Jak się przyjrzeć, to tylko filmy na podstawie książki albo jeżeli reżyser ma pełną władzę nad wizją filmu, to powstaje wybitny film - właściwie jest to zasada. A jak się spotyka na planie kilka gwiazd, to nie wróży to nic dobrego.

ocenił(a) film na 9
Gordon Geko

W sumie masz rację. Największe arcydzieła kinematografii są adaptacjami książek, jednak istnieje również wiele genialnych filmów z oryginalnym scenariuszem.

Gordon Geko

Aaa książka to juz realizm??
Nie wiem, jak napisac aby dotarło to do Ciebie, ze scenariusz pisany na podstawie świadków wydarzenia. Nie mowię, ze perfekcyjny. Jednak Szklana Pułapka, to juz bajka( lubię ja!).
Trochę inny klimat filmu i pewnie dlatego tego nie czujesz. Rozchwiania De Niro itd. Wynikają z jednego. Kryminał to jedyne co umia, co im wychodzi i czy zagraża im, to juz ma mniejsze znaczenie. Rozsądek to nie ta grupa społeczna! Gdyby sie nim kierowali, to zapewne byli by pracownikami banku czy warsztatu samochodowego. Tutaj pokazana jest inteligencja, rozpacz, brak alternatyw, zasady, które rządzą każda strona oraz konsekwencje.
W dzisiejszych czasach większość z nich musiałaby mieć 6 pak i byc po solarze oraz nie padać po 10 godz. bijatyki...

ocenił(a) film na 5
Arkadiusz_Zajac

Nawet w tej bajce jaką jest Die Hard nie występują takie bzdury o jakich napisałem. Ponieważ masz problem ze zrozumieniem tekstu, to powtórzę:
"No a końcowa sekwencja, gdy Pacino wie WSZYSTKO i widzi WSZYSTKO, i tylko jego sokole oko dostrzega w tłumie de Niro, którego goni i goni pomimo że tamten mu zwiał z oczu, to dalej go WIDZI, bo ma przecież 6-ty zmysł, dlatego dokładnie wie, gdzie ucieknie i gdzie się schowa."

Pokaż mi tego świadka, który to opisał. Poz tym DIe Hard ma lepszy scenariusz, bo wszystkie elementy układanki składanki składają się w całość, a tu proszę: wątek córki Portman - a gdyby go wyciąć prawie zupełnie, to coś by zmieniło w fabule? NIE, tylko skróciłoby zbyt długi scenariusz. A co gdyby usunąć wątek Murzyna Haysberta? Odpowiedź brzmi NIE - nic by się nie zmieniło i niczego by nie brakowało, a tylko nabrałby zwięzłości. Sam wątek Pacino w roli konkubenta jest mocno naciągany, bo gdyby i go usunąć, to jakoś film by się ratował, a może nawet byłby lepszy, dynamiczniejszy przez zwięzłość. A ja oceniam film fabularny, a nie historię życia policjanta.

Co do kwestii rozwagi, któej poświcasz dużo uwagi - tak zgadzam się, że gangsterskie życie zawsze opera się na ryzyku, ale de NIro miał grać gościa, który minimalizuje to ryzyko - ok, przynajmniej do zakochania się w tej swojej dziewczynie. Szczerze mówiąc, to pewnie nie miałbym zastrzeżeń nawet co do tego napadu na bank (który był ewidentnie błędnie przeprowadzony, bo de Niro powinien zatrzymać całą akcję w momencie, gdy dowiedział się, że jego kierowca nie mógł zgubić policji), gdyby został dobrze zagrany. Ale de Niro zagrał źle swoją postać, bo trudno uwierzyć, żeby taki sztywniak zachował się na początku tak mądrzei sprytnie, a za chwilę tak głupio. Postać z jej wewnętrznymi konfliktami powinna rozlewać się po ekranie, a nie być sztucznie udawana, robiąc z niej karykaturę.

Gordon Geko

Internetowy napinacz...
Prawie, ze mnie wyzywa, bo mysli ze jako anonimowy internauta moze wszystko. To jest film, akurat ta scena mnie rozbawiła podobnie jak Ciebie.
Jednak w szklanej pułapce kolo wybija całe gangi itp. Dostaje 10 kulek i żyje I to dla Ciebie jest realistyczne??
Nie bede juz nic komentował, bo znam stare powiedzenie polskie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones