Trafne spostrzeżenia... Dla uściślenia faktycznie Damon gra żołnierza w stopniu Chief Warrant Officer, odpowiednik chorążego w Polsce (tylko z nazwy - nie ma co porównywać armii Stanów do armii polskiej), tak czy inaczej w Polsce chorąży należy do korpusu podoficerów, a nie szeregowych, poza tym Damon w filmie pełni funkcję dowódcy drużyny, co stawia go dość wysoko w hierarchii wojskowej.

Rzeczywiście, ciężko zaakceptować działanie podjęte przez bohatera, którego grał Damon i ciągłe wykazywanie własnej inicjatywy niezależnie od rozkazów. Dla mnie jest to sytuacja trochę abstrakcyjna, jednak reżyser podjął próby urzeczywistnienia postaci Damona min. poprzez reakcje przełożonych na jego zachowanie podczas odprawy oraz poprzez stosunek dowódcy drużyny z którą współpracował (biernego żołnierza, który przyjechał na wojne z rozkazu lub żeby dorobić i jedyne na czym mu zależy to żeby wrócić w jednym kawałku - czysta rzeczywistość). Przyjmując że postać Damona należy do tych barwnych i lekko przymykając oko na jego poczynania, można skupić się na głównym założeniu tego filmu, czyli ukazaniu rzeczywistych działań rządu USA ;]

Większość wojen zaczyna się z zupełnie innych powodów, niż się podaje.