PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714149}

Han Solo: Gwiezdne wojny - historie

Solo: A Star Wars Story
6,7 77 955
ocen
6,7 10 1 77955
6,1 36
ocen krytyków
Han Solo: Gwiezdne wojny historie
powrót do forum filmu Han Solo: Gwiezdne wojny - historie

CAMEO????

użytkownik usunięty

Czy umieszczenie Dartha Maula w czasach młodego Solo miało sens? Czy tylko żeby Disney łaskawie dało ten pretekst do odpalenia miecza świetlnego na jedną sekundę?

ocenił(a) film na 7

Wydaje mi się, że to ma sens. Wyjaśnia to co robił Maul pomiędzy Wojnami Klonów a Rebeliantami, a to w końcu jakieś 15 lat.

ocenił(a) film na 7
Gorn221

Została złamana tz. "zasada dwóch" czyli mistrz i jego uczeń u Sithów.
Mamy Palpatina , dartha Vadera no i jeszcze Maula w tym samym czasie, który cudem przeżył po Mrocznym widmie, trochę to dziwne.

ocenił(a) film na 7
tomar21

no nie została, w tym czasie Maul nie jest Sithem

ocenił(a) film na 7
Lodyga91

Troche to dziwna zagrywka z tym Sithem - Maulem w czasach młodego Solo ?...to ile lat ma Solo w Nowej nadzieji? tyle co Obi Wan? ;) Przecież Maul został zgładzony w Mrocznym Widmie ...?

ocenił(a) film na 9
grapho71

Maul przeżył

ocenił(a) film na 7
tomar21

Lel, zasada dwóch? Palpatine miał ją gdzieś, Plagueis był ostatnim który ją respektował. Poza tym Maul nie jest sithem.

ocenił(a) film na 3
Gorn221

Maul jest Sithem. Karmi się nienawiścią, chęcią zemsty, dąży do władzy. Dlatego jest rasowym Sithem. To że każe się nazywać inaczej niczego nie zmienia. Pomarańcza nazwana gruszką nadal zostanie pomarańczą. ;)

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

Skoro nie należał do zakonu to nie był sithem, proste.

ocenił(a) film na 3
Gorn221

Bzdury.

WhiteDemon

Ale Assaji Ventress też nie była Sithem, Kylo Ren również nim nie jest. Bycie po ciemnej stronie to nie to samo co bycie Sithem. Ciemna strona mocy to stan używania umiejętności w Mocy, innymi słowy jednej z jej aspektów. Sithowie to zakon i mogą do niego przynależeć tylko dwie osoby. ;) Palpatine/Sidious myślał, że Maul nie żyje i znalazł sobie nowego ucznia - Dooku/Tyranusa. Także Maul w tamtym momencie już przestał być Sithem, nawet jeśli ciemna strona ciągle mu towarzyszyła.

ocenił(a) film na 3
cloe4

Bo ja wiem? Asaji również kierowała się w życiu żądzą zemsty. A to na Jedi, a to na Dooku. Kylo tak samo - myśli tylko sobie i swoim poczuciu krzywdy, kieruje się żądzą zemsty i władzy. Wykapany Sith. xD A że sam siebie nazwie czym innym, nie ma to żadnego znaczenia.

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

Ale czemu ci się ubzdurało, że żądza zemsty czy władzy jest definicją sitha? Idąc tą logiką to nawet Jabba był sithem.

ocenił(a) film na 3
Gorn221

Nie, to nie jest moja definicja Sitha, błędnie zrozumiałeś.
Jabba pod względem psychicznym byłby doskonałym Sithem, gdyby nie jego niewrażliwość na Moc.

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

Czyli gdyby był wrażliwy na moc to byłby sithem?

ocenił(a) film na 3
Gorn221

I gdyby używał Ciemnej Strony Mocy
... why not? :P

https://orig00.deviantart.net/eb26/f/2012/046/d/3/star_wars_what_if_darth_jabba_ by_khary_randolph_by_ashcanallstars-d4ptpbi.jpg

;)

WhiteDemon

Darth Maul przeżył pojedynek z Obi Wanem po czym był pokazany w TCW S3 gdzie zrezygnował z tytułu Dartha. Do bycia Sithem trzeba czegoś więcej niż posługiwanie się Ciemną Stroną Mocy, ponieważ sporo nie Sithów jej używało.

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

No to widać ile wiesz o Gwiezdnych Wojnach. Użytkownik ciemnej strony to nie od razu sith.

ocenił(a) film na 3
Gorn221

Na pewno wielokrotnie więcej od ciebie.

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

No widać właśnie, skoro się popisujesz niewiedzą.

ocenił(a) film na 3
Gorn221

Ja w odróżnieniu od ciebie odróżniam świat George Lucasa i prawilne Star Wars od pierdołowatych definicji z fanficów EU.

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

Nie znasz nawet poprawnej definicji sitha.

ocenił(a) film na 3
Gorn221

Znam doskonale..to ty masz jakieś śmieszne, infantylne i nielogiczne podejście.

ocenił(a) film na 7
WhiteDemon

Sithowie, zwani również Zakonem Sithów to frakcja użytkowników Mocy służąca ciemnej stronie i skupiająca jej zwolenników. Narodzili się podczas Stuletniej Ciemności, a ich głównym celem było przejęcie władzy nad galaktyką i zniszczenie Zakonu Jedi.

Sithowie - w świecie Gwiezdnych wojen wyznawcy Ciemnej Strony Mocy oraz czerpiący z dorobku i tradycji rasy Sithów. Byli oni opozycją w stosunku do Zakonu Jedi i Republiki, kilkakrotnie podejmując próby opanowania Galaktyki.

Sithowie (Sith), to specyficzna grupa użytkowników Mocy posługujących się jej Ciemną Stroną (nie chodzi tutaj o rasę). Od pozostałych użytkowników Ciemnej strony Mocy odróżnia ich fakt stosowania tzw. Alchemii Sithów oraz filozofia wywodząca się od wygnanych Jedi Ajunty Palla, która powstała po ich dotarciu na Koriiban i zetknięciu się z tybylczą rasą Sithów (6900 BBY).

Czy po swoim ,,zmartwychwstaniu" Maul chciał przejąć władzę nad galaktyką i zniszczyć Zakon Jedi? Czy Maul czerpał z dorobku i tradycji rasy Sithów? Czy Maul korzystaj z Alchemii Sithów? Czy Maul kierował się filozofią wygnanych jedi?

ocenił(a) film na 3
Gorn221

To ładnie, że przepisałeś formułki z Wookiepedii czy jakichś innych żródełek. Mnie one nie interesują specjalnie, bo to wymysły i fanfiki twórców EU..Dla mnie, jeśli coś nie zostało osobiście pobłogosławione przez twórcę Star Warsów, to się jakby...nie liczy. Także jeśli chcesz z czymś wyskoczyć, to ja proszę konkretne materiały z:
- Sagi części 1-6 plus
- animowany film pełnometrażowy Wojny Klonów
Plus - Serial animowany Wojny Klonów z 2008-2014
Plus - serial animowany Wojny Klonów 2003-2005
Ewentualnie serial dla dzieci Droidy i Ewoki oraz pełmometrażowe Filmy o Ewokach dla dzieci, bo nad nimi Lucas też sprawował jakąś tam pieczę :P

ocenił(a) film na 5
tomar21

Nagle z powodu braku pomysłów wrócono do pomysłów z książek. Niestety zaczęto od najgłupszego. Dalej będzie pewnie pojedynek Maula z Vaderem. Czy może być głupiej? Zobaczymy

ogurek_filmweb

pojedynek Maula z Vaderem? dla mnie to brzmi zajebiscie

ocenił(a) film na 9
Venetor

Dla mnie w sumie też. W sumie to nieco burzy oś fabularną, ale zobaczenie tych dwóch gości obok siebie musiałoby robić wrażenie. I pojedynek na czerwone miecze świetlne.

ocenił(a) film na 5
Cesarz_OLX

I to właśnie jest mniej więcej kwintesencja sporów. Z jednej strony są fani, którzy zagłębili się w fabułę i oczekują logicznej kontynuacji, z drugiej tacy, dla których każda kolejna scena z osobna ma "robić wrażenie" i jej adekwatność do całości nie ma znaczenia

tomar21

no i co z tego? Palpi ma ta zasade w dupie. zreszta potem Maul go nienawidzi bo zabił mu brata.

ocenił(a) film na 5

https://youtu.be/Qv8q1ENfWBA?t=13m38s

użytkownik usunięty
Skaza

:)

ocenił(a) film na 8

GENIALNE CAMEO ! GENIALNE !

Rhydian_XCX

Idiotyczne cameo! I w dodatku niepotrzebne...

ocenił(a) film na 8
qoobab

Mnie tam się podoba, bo ma sens w kontekście kreskówek :D

qoobab

Jak nie interesujesz się serialami to jest to dla ciebie idiotyczne bo przecież Maul miał zginąć w Mrocznym Widmie. Jednak dla fanów, którzy znają książki i kreskówki Maul umiera dopiero kilka lat przed Nową Nadzieją i to cameo poniekąd pokazuje co Maul robił międzi TCW a Rebels .

Nie miało.

Co raz bardziej upewniam sie w tym, że Disney nie ma żadnego kreatywnego, świeżego pomysłu na to uniwersum. . Już w R1 to był przesyt cameo, fanserisów i odwołań dla do kwadratu. Dr evazan, leia, tarkin, vader, mustafar etc. No i to wszystko tylko w spin- offie, a tymczasem główna seria to takie zagęszczenie nawiązań na m2, że człowiek dusi się w tym wymuszaniu na nim poczucia "no widzisz jaka nostalgia?! Widzisz?! Nie mów, że te filmy ci sie nie podobają"

Maul to tylko kolejny nędzny zabieg tego pokroju i wnosi tylko tyle, że Disney zaczyna poczynać sobie co raz śmielej z nawiążaniam do prequeli, a nie tylko ot, ale praktycznie sprowadza sie do tego samego.

Ja już naprawdę tym wymiotuje i kuriozalnie tego typu podejście określiłbym "star wars influence and manipulaton" albo "star war cameos porn", bo chyba juz nikt sie nie łudzi ,ze to jest tam tylko po to, żeby fanom robiło się mokro?

Star wars nigdy nie było bardziej nudne niz obecnie. Co mnie interesuje przetwarzanie schematu z ep V z domieszka VI w TLJ, albo ten pieporzny Maul w Solo?

To wszystko już było. Star wars zeżarło własny ogon, teraz przechodzi do pożarcia całego korpusu, głowy i kończyn.

Nie jestem pewien czy star wars jako marka, kiedys polegnie finansowo tak sromotnie jak DCEU, ale już mam solidnie uzasadnionione powody by uwazać, że przy sporej konkurencji i dobrej ofercie konkurencyjnych blockbusterowych marek będzie dalej wyglądało tak super.

W kinach Deadppol 2, Infinity war, a ja się, mam jarac jakimś Solo. Że, co?

Tamte filmy chociaż pokazuja czegoś czego inne pozycje w ich gatunku nie pokazywały, a co pokazuje Solo? 29 caemo jakis postaci i to jak Solo zdobył sokoła?

Zawołajcie mnie jak skończy sie etap masturbacji nostaligią w tym uniwersum i zacznie sie bardziej dojrzały etap.

xxxxxxxswew

gdybyś znał TCW wiedziałbyś że Maul miał powiązania z łowcami nagród i tym przemytniczym światem. Nie wiemy co robil między TCW a Rebels więc jego cameo w Solo jak najbardziej ma sens. to idealny punkt zaczepienia, mamy już potwierdzenie że pociągną jego wątek i Qiry w kolejnych spin-offach.

Venetor

Nic mnie nie obchodzą jakieś baje.

Chcę zobaczyć porządny film star wars bez festiwalu nostalgii. Sprzyda sie jakis przeskok czasowy, ale, że nową trylogie będzie kręcił johnson to wyczuwam karuzeli spierd olenia ciag dalszy.

xxxxxxxswew

Najlepszy spin off beznostalgiczny byłby albo 1000 lat przed Mrocznym Widmem, albo 1000 lat po Powrocie Jedi. Tylko wtedy jest możliwość, że żadne cameo scenarzystów u Disneya nie będzie kusić. ;)

cloe4

To tak chyba, że wytrzasna pomysł na ducha Luke'a- w końcu duchy mocy nie dotyczy upływ czasu d;

xxxxxxxswew

Może Hamill by już nie chciał tego grać... Chociaż, zawsze mogą wsadzić jego w wersji CGI. xD

cloe4

Hamill to juz ma chyba wystarczająco dosć star wars, tak to widze przez pryzmat tych wszystkich wywiadów.

Szkoda, ze bez konsekwencji prawnych mogą pewnie i tak wykorzystać jego wizerunek, bo ta należy do marki. Wiadomo, że korpo gigant, zawsze wymyśli myki, żeby stłamscić pojedyncza osobę.

xxxxxxxswew

Niestety. :(

ocenił(a) film na 9
cloe4

Ja osobiście liczyłem albo na Obi-Wana jako cameo, albo na Luke'a, ale Maul zupełnie mnie zaskoczył.

xxxxxxxswew

skoro cie baje nie obchodzą to po co zaczepiasz temat. olewasz i oglądasz dalej. To cameo jest dla fanów uniwersum, książek, seriali animowanych komiksów itp ten wątek jest dla nich ciekawy.

trylogia tworcow got i serial Jona favreau też maja byc o czyms nowym - bez nawiązan do OT. wiec luz

Venetor

Drazni mnie w jaki sposób star warsy filmowe uczepiły się ja mucha g, tych seriali animowanych, komiksów, ksiązek etc.

Seria filmowa powinna stanowić sensowną całość we własnych ramach, być jednorodną opowieścią przygotowana dla każdego, a nie hadrcore fanów, podpierać się asekurowaniem zródłami pozafilmowymi co jest zwyczajnie nędzne w przełożeniu na wartość filmu.

Star wars jednak kompletnie nie daja sobie teraz z tym rady. To samo było z tą głupia czerwoną ręka C3-PO. Taki sam cyrk jest przy postaci Snoke'a, gdzie parę miesięcy temu rzucono jakieś ochłapy o pochodzeniu tego pana w The Visual Dictionary do TLJ.

Analogicznie Marvel wysmarzył uniwersum filmowe, które nie wymaga żadnej znajomosci komiksów w ilościach hurtowych. Nawet nie musisz znać jakiś seriali od Netflixa, wystarczą fiilmy. To jest genialne podejsćie.


Jest przystępne dla każdego, wystarczy, że ogarniesz wszystkie filmy podług chronologicznej in universe linni czasowej, albo najprościej daty produkcji.

Widz nie musi sie martwić szeregiem jakiś pierdół poza filmami- pisze to osoba, która ceni sobie równiez Marvela w ich rdzennym środowisku czyli komiksach, ale przecież nie mogę mieć przez to klapki na oczach bo film to film i rządzi sie swoimi prawami.

Przez te wszystkie głupie odniesienia pozafilmowe star wars tylko tracą.

xxxxxxxswew

przecież to są tylko smaczki które można olać. film jest samodzielny, nie wymaga ich znajomosci.

sw to wielkie uniwersum, odcinanie filmów od reszty byłoby najwiekszą głupotą. jak dla mnie to powiązanie Qiry z Maulem jest świetną decyzją i może być spoiwem spin-ffów tego okresu. w bodajże 4-5 sezonie TCW Maul miał pod sobą łowców, potem Mandalorian - i tu o prosze mozna powiazac film o Bobie Feccie

Venetor

Szkoda, że wszystkie nowe filmy to praktycznie cały jeden wielki "smaczek" do tego co już było.

Venetor

Zacznijmy od jednego.

Maula wylatuje tam z odbytu. Patrząc na zatrważajace liczbę rosnacych niewyjaśnionych wątków w uniwersum, ze star wars robi się drugie DCEU.

Tam też były dziwne rzeczy z tyłka, jak Flash, który wsykoczył z dziury czasowej, dziwne wizje post- apo świata. Piętrzenie sie i piętrzenie motywów, któe zostana wyjaśnione za x lat.

W star wars jest już przypał ze Snokiem, teraz Maulem.

Normalny widz nic z tego nie zrozumie i trudno mu sie dziwić.

xxxxxxxswew

ale czy ktoś mu każe to rozumieć? jak mówiłem film tego nie wymaga. jeśli kogoś interesuje rozszerzone uniwersum to zagłębi się w temacie. tożsamość Snoke'a nie jest istotna dla fabuły sequeli. po prostu. to jest historia Kylo Rena.

wątek Snoke'a jest istotny dla okresu między VI i VII, czyli zapewne pojawi się w serialu Jona Favreau - akcja ma byc 2 lata po bitwie o Jakku

obecność Maula w Solo ma sens. nie jest z dupy

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones