fabularny debiut reżyserski Andy'ego Garcii, miałem obawy, że ta opowieść o Kubie będzie przeraźliwie nudna, jednak w żadnym wypadku tak nie było; porządnie zrealizowane kino z interesującą historią, Garcia poradził sobie zarówno na polu reżyserskim, muzycznym i aktorskim; poza nim z obsady wyróżnił się Bill Murray; szkoda jedynie, że tak mało tu Dustina Hoffmana
Moja ocena: 7/10