Mediolan. Jak każdego ranka Franco wsiada do tramwaju. Czuje jednak, iż wisi coś w powietrzu... Postanawia zapytać się nieznajomego człowieka, o co chodzi. O dziwo, ten,... Zobacz pełny opis
Mediolan. Jak każdego ranka Franco wsiada do tramwaju. Czuje jednak, iż wisi coś w powietrzu... Postanawia zapytać się nieznajomego człowieka, o co chodzi. O dziwo, ten, choć wydawał się być Włochem, tak jak on, odpowiada mu po angielsku. Reklamy przyklejone do szyby są po angielsku. Spikier zapowiada kolejne przystanki po angielsku. KtośMediolan. Jak każdego ranka Franco wsiada do tramwaju. Czuje jednak, iż wisi coś w powietrzu... Postanawia zapytać się nieznajomego człowieka, o co chodzi. O dziwo, ten, choć wydawał się być Włochem, tak jak on, odpowiada mu po angielsku. Reklamy przyklejone do szyby są po angielsku. Spikier zapowiada kolejne przystanki po angielsku. Ktoś zaczyna mu tłumaczyć, iż począwszy od tego dnia na terenie Unii Europejskiej obowiązywać zaczyna język angielski. Franco całkowicie o tym zapomniał, musi teraz nadrobić zaległości lub ...