E tam.
Spoko komedia. Głupokowata do granic możliwości.

Gdyby była głupkowata to by było ok,ale tutaj mamy przypadek głupkowato-żłośnie.

W moich oczach twoja opinia jest bez porównania bardziej 'głupkowato-żłosna' niż naprawdę zabawny pastisz jakim są "Jaja..."

Skoro tak uważasz.

Po prostu nie rozumiem jak można ocenić udany pastisz jako 'żałosny'... i na czym ta 'żałosność' ma niby polegać... ? Zrozumiałbym - zdanie:
'nie lubie komedii a już wyjątkowo komedii-pastiszowych i ten film utwierdza mnie tylko w przekonaniu że to gatunek nie dla mnie' - ale zarzut żałosności nie poparty właściwie niczym naraża na równie 'sensowną' ripostę...

Gdyby to był udany pastisz to z całą pewnością ocena byłaby inna.Problem w tym,że większość scen to nieudolna,żałosna próba obśmiania kina akcji.
Nie ma tu nic do "rozumienia",ponieważ nie rozmawiamy o stronie technicznej filmu,tylko o odczuciach,które jak wiadomo są rzeczą indywidualną-dla jednych różowy Hummer jest kozacki,a dla drugich żałosny.

Może jeśli poznałbym Twoją skalę porównawczą jaką stosujesz odnośnie komedii pastiszowych - taką popartą przykładami (najlepiej kilkoma) - wiedziałbym co rozumiesz przez: 'nieudolna,żałosna próba obśmiania kina akcji.' - bo to zarzut którym mnożna bez kozery przykleić każdemu pastiszowi... więc może wymień dwa, trzy podobne filmy skalując od 'topa' do 'dna'...
Co jest wg. Ciebie dnem już wiem - więc ten krok mozna pominąć - bardzo mnie natomiast intryguje 'top'... i to coś pośrodku... Bo jeśli 'Jaja...' są na dnie - to nie wiem gdzie umieścić 95% przedstawicieli tego gatunku... wlaśnie dlatego tak mnie intryguje ten 'top' i 'środek'...

Wybacz,ale nie poświęce czasu na to by przegrzebywać setki flmów by Tobie znależć "TOP".
Np."Hot Shots 2" jest dobrym filmem.

"Przegrzebywać setki filmów" aby odnależć najlepszy ? Znaczy się sugerujesz że jest ich tak wiele że nie możesz się zdecydować ? No ćóż - nie to nie - łachy bez... podejrzewam że po przemyśleniu sprawy nie bardzo potrafisz znależć jakikolwiek film który byłby bez porównania lepszym pastiszem... bo o ile Hot shots 2 również oceniam wysoko to pod względem choćby jakości dowcipu i jego róznorodności może (moim skromnym zdaniem) 'Jajom..' czyścić worki... ;) a już z całą pewnością nie przerasta go o dwie czy trzy klasy... bo niby w czym ?
Jeden Charlie kontra cztery - jak sam przyznałes - kreacje ? Cały czas, na okrągło dowcipy w stylu 'pośliznął się na skórce od banana' zestawiasz z takimi perełkami jak prktycznie cała postać i wszystkie monologi 'Lazarusa' ?
Jak dla mnie - to faktycznie troche inna liga - tyle że na korzyść 'Jaj'
P.S. Innego tytułu oprócz 'Hot shots' nie podałeś - co również jest znamienne...

Przemyśl te dwa pierwsze swoje zdania:)
Podpowiem:
Filmy mają wiele gatunków.Według Ciebie od razu mam wyszczególnione z pośród kilku tysięcy filmy w tym gatunku?To ciekawe:)

To lepiej ty je dokładnie przeczytaj - może nawet dwa razy...
Jeśli nie jesteś w stanie przypomnieć sobie najlepszego pastiszu to masz ku temu jeden z dwóch powodów:
1. nie możesz sobie przypomnieć bo żaden nie zapadł w pamięć - czyli delikatnie mówiąc nie był najlepszy...
2. nie możesz sobie przypomnieć bo jest ich (dobrych 'pastiszy') tyle że nie wiadomo który wybrać...
Trzeciej opcji nie ma...
Chwileczkę - jednak Ci się udało.... poniżej wymieniłeś jako pastisze Pulp fiction i Małody Frankenstein... czyli film sensacyjny i komedię dla dzieci (w porywach do nastolatków) - nie mam bladego pojęcia jakie kryterium Ci przyświecało wrzucając te filmy do wora podpisanego jako pastisz... brakuje w nim jeszcze "Króla Lwa" i "Obcego" - mają równie wiele wspólnego z pastiszem...
Ale z jednym przyznam rację - Zywot Briana również postawiłbym wyżej niż Jaja - tyle że to kategoria sama w sobie...

Widzę,że masz dużo czasu na bawienie się "piłeczką",niesety ja nie i również nie mam zamiaru go tracić na "walkę" o film.
Spokojnej nocy.

Do tej pory czasu mieliśmy tyle samo... i podobnie go 'traciliśmy'... ale chyba wiem co się zmieniło... ;))

"Pulp Fiction"
"Żywot Briana"
"Młody Frankenstein"
itd.
To są inteligentne,świetnie wykonane,solidne filmy w tym gatunku.

Absolutnie nie widzę praktycznie żadnego podobieństwa - co wspólnego mają Pulp Fiction i Jaja w tropikach ? Film 'sensacyjny' i pastisz... Przecież ich nawet nie można ot tak, po prostu wrzucić do zbioru komedii a co dopiero mówić o podzbiorze komedii jakim są pastisze pokroju 'Hot Shots 2' czy własnie 'Jaja w tropikach'...

"Pulp Fiction" to nie jest pastisz?
Czowieku ogarnij temat na jaki chcesz dyskutować a dopiero pózniej się odezwij.

'Ogarnij się' - pisze kolo który gdzieś kiedyś usłyszał że 'Pulp fiction' to pastisz - nie za bardzo wie co prawda czego, na jakiej zasadzie i co to wogóle za ustrojstwo ten cały pastisz - ale nie przeszkadza mu to zestawiać filmu z 'Hot shots 2' i 'Jaja w tropikach'...
No bo przeca pastisz to pastisz...
P.S. mogę iść spać - u made my day ;)))

Na IMDb film ma ocenę 7.0 kolego.Jak zwykle lektor trochę knoci ale film jest niezwykle udanym pastiszem.Obejrzyj sobie bez lektora.Niektórych "Jaja w tropikach" śmieszy do płaczu a niektórych w ogóle nie bawi.Jakby każdy człowiek był jednakowy to można się domyślić jakby było :P

Nie ogladam filmów z lektorm.