Gdy Jay i Cichy Bob dowiadują się, że dla opartego na ich życiu filmu Bluntman and Chronic ma powstać reboot, rozpoczynają podróż by powstrzymać produkcję.
Ogólnie film nie umywa się do kultowego poprzednika. Trochę taki "na siłę".
"Gdy stajesz się rodzicem przestajesz być gwiazdą. Jesteś sceną. Jestem tu po to, żeby wspierać moje dziecko w zagraniu roli jej życia. Jak moi rodzice i ich rodzice. Jeśli masz szczęście być rodzicem, nie dostaniesz trzeciego aktu, bo fabuła się zmienia. Nagle, po raz pierwszy, w twoim egoistycznym życiu, nie jest o tobie. I to jest ok. Dzieci są naszymi rebootami. Kolejną szansą by opowiedzieć nową wersję tej samej historii."
Co nazywasz kultowym poprzednikiem? J i cb kontratakują? Przecież to już był gniot poniżej poziomu. KS skończył się na dogmie