PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6583}

Jezus

Jesus
6,8 741
ocen
6,8 10 1 741
Jezus
powrót do forum filmu Jezus

Tradycja przekazuje, że Jezus (Jeszua - brzmi ładniej) prawie do końca życia mieszkał z matką. Myślę jednak, że takie twierdzenie jest błędne, ponieważ był to w pełni samowystarczalny, pełnowartościowy mężczyzna. Myślę, że wybudował sobie własny dom i pomagał matce.

ocenił(a) film na 6

Z Pisma Świętego nie wynika, czy Jezus mieszkał z matką, czy sam. Mógł mieszkać z matką nie dlatego, że był niemęski, tylko dlatego, że opiekował się nią po śmierci św. Józefa (wielu biblistów sugeruje, że św. Józef zmarł, gdy Jezus był nastolatkiem i dlatego nie pojawia się podczas publicznej działalności Jezusa). Być może obyczajowość starożytnego Izraela nakazywała opiekować się samotną matką (a Jezus był jej jedynym dzieckiem). Natomiast podczas publicznej działalności (najprawdopodobniej 3 lata) Jezus wędrował po Palestynie, co jakiś czas (np. na zimę) powracając go Nazaretu, gdzie matka zajmowała się domem.

marek_misiak

Nigdzie nie pisze że mieszkał z matką!. Są to czyste domysły.

ocenił(a) film na 6
Grand23

Tu chodzi o znajomość realiów Izraela w I wieku n.e., a nie o to, czy jest to literalnie napisane w którejś Ewangelii. Są to więc domysły - ale oparte na wiedzy naukowej.

marek_misiak

Z Biblii nie wynika wcale, że był jej jedynym dzieckiem.

ocenił(a) film na 6
Jorjan

Jeśli zakładamy dziewicze macierzyństwo Maryi, to był jedynym - bo tylko jego jako syna mogła urodzić zachowując dziewictwo (bo tylko on był poczęty bez udziału mężczyzny).

marek_misiak

Jeśli zakładamy. I z tego założenia pierwotnie wynika tylko tyle, że nie miała dzieci wcześniej.

ocenił(a) film na 6
Jorjan

Jeśli była dziewicą, to raczej nie miała :-) Warto zauważyć, że dogmat o wieczystym dziewictwie mówi o dwóch rzeczach:
1) Maryja nigdy nie współżyła z mężczyzną,
2) Urodzenie Jezusa nie spowodowało naruszenia jej dziewictwa.
Nie mogła więc mieć innych dzieci, bo żadne inne dziecko niż Jezus nie spowodowałoby zachowania dziewictwa. A dogmat mówi, że Maryja była dziewicą nie tylko po urodzeniu Jezusa, ale do końca życia.

marek_misiak

Dogmat nie jest wyartykułowany nigdzie w Biblii. Jest to założenie tradycji katolickiej wynikające z innego założenia: że chce się udowodnić post factum, że Jezus był Mesjaszem. Udowadniając, dobrze było wzmocnić atrybuty boskości. W starożytności, jak zapewne wiesz, było w dobrym guście, aby bóg urodził się z dziewicy. Wieczystość dziewictwa otworzyła z kolei drogę do kultu Maryi. Z samych Ewangelii żadna z tych rzeczy nie wynika i jak wiesz korzystają z tej drogi kościoły protestanckie, które inaczej interpretują pewne wątki, a nie można im obiektywnie zarzucić, że odbiegają od Pisma.

ocenił(a) film na 6
Jorjan

Kościoły protestanckie hołdują zasadzie sola scriptura, więc nic dziwnego, że idą tą drogą. Nie patrzę na katolicką tradycję jako na coś obliczonego na osiągnięcie konkretnych celów. Myślę, że przechowuje ona konkretną wiedzę i intuicje, jaka nagromadziła się we wspólnocie przez te 2000 lat. Ostatecznie Bóg nie objawił się raz a dobrze, ale cały czas działa w Kościele.

marek_misiak

Posługujesz się więc subiektywnością. I nic w tym złego. Tylko, że subiektywnością zawsze posługujemy się w jakimś celu. Jeśli w Biblii jest napisane, że Jezus do kogoś tam mówi "bracie" to w sposób naturalny (jeśli nie zależy nam na udowadnianiu czegoś) powinniśmy przyjąć, że osoba ta jest jego bratem. Jeśli ktoś dokonuje dziesięciostronnicowej analizy języka, którym mówił Jezus tylko po to, aby udowodnić, że Jezus na bazie zwyczaju mógł mówić "bracie" do kogoś z kim nie był spokrewniony, to znaczy, że tej osobie przyświeca jakiś cel oraz że ta osoba jeszcze przed przeczytaniem źródła oparła się na jakimś założeniu. Kościół katolicki ponad Pismo przedkłada tradycję. I dla mnie nie jest to żaden problem.

ocenił(a) film na 6
Jorjan

Nie przedkłada Tradycji ponad Pismo, tylko interpretuje Pismo w świetle Tradycji. A jeśli chodzi o słowo "bracie" - pamiętaj, że posługujemy się tłumaczeniami. Znaczenie słów (w tym przypadku w grece koine) jest często znacznie szersze niż w naszym języku. W językach biblijnych znacznie więcej jest też różnego typu metafor, eufemizmów itp. Dosłowne rozumienie tekstu biblijnego może być ryzykowne - to nie tylko Słowo Boże, ale też tekst literacki, powstały 2000 lat temu, gdy przekaz literacki rządził się innymi regułami.

marek_misiak

Q.E.D. :)

+ Zdanie pierwsze to sofistyka.

Poza tym jako tłumacz zgadzam się co do faktu, że Biblia JEST tłumaczeniem. Sama historia przeinaczeń w tłumaczeniach Biblii to arcyciekawy temat na wykład monograficzny. Często zresztą wykorzystywany na studiach, aby zilustrować przyszłym adeptom tej sztuki znaczenie słowa "kontekst" i "intencja".

ocenił(a) film na 6
Jorjan

Masz w 100% rację. Nie jestem tłumaczem, ale filologiem - tak (niższy level, ale zawsze :-) I dokładnie o tym na studiach miałem z użyciem biblijnych przykładów. Po prostu tu występuję jako człowiek wierzący-katolik, a nie jako specjalista, którym nie jestem.

marek_misiak

Ja też raczej staram się nie brylować :D:D. Intuicyjnie odbieram ten film jako dość udany, choć oglądałam go jakiś czas temu i może po ponownym obejrzeniu zmienię zdanie :). Ale ja widzę Biblię jako materiał na adaptacje, a nie źródło prawdy. Filmy na niej oparte są o tyle dobre o ile, pomijając hokus-pokus z uzdrawianiem chorych i przemian wody w wino, są w stanie emocjonalnie zaangażować widza. Jeśli jakiś film dostaje wysokie noty wyłącznie od wierzących jest to sygnał, że to bardzo kiepski film.

ocenił(a) film na 6
Jorjan

To prawda - a najlepszym przykładem to potwierdzającym jest "Ewangelia według świętego Mateusza" Pasoliniego. Film zrobiony przez artystę niewierzącego, którego zafascynowała siła świadectwa i głoszone idee, nie to, że Jezusa chrześcijanie uważają za Boga. I ten film spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem wśród osób niewierzących. Ciekaw jestem Twojego zdania na jego temat.

marek_misiak

Jestem pewna, że oglądałam, ale wieki temu i nie służę w tej chwili adekwatną opinią :). Ja np. nawet lubię "Jezusa z Nazaretu" z Powellem, chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie jest możliwe, aby tak pomnikowa postać w ogóle istniała. Ale aktorstwo bardzo dobre ... jakoś tak utknął mi w głowie Ernest Borgnine jako centurion.

ocenił(a) film na 6
Jorjan

W "Jezusie z Nazaretu" jest wiele znakomitych ról drugoplanowych - Zeffirelli obsadził cenionych aktorów angielskich i amerykańskich - i znakomicie ich poprowadził. Mnie podobał się też Stacy Keach jako Barabasz, James Mason jako Józef z Arymatei, Laurence Oliver jako Nikodem, Ralph Richardson jako Symeon i przede wszystkim Rod Steiger jako Piłat. Kiedyś surowo oceniałem kreację Roberta Powella jako Jezusa i samo wybranie właśnie jego do tej roli - teraz uważam, że to ciekawa wizja Jezusa. Moje wyobrażenie może być inne, ale aktorsko to pierwszorzędna robota.
Co ważne: scenariusz Anthony'ego Burghessa poprzez dodanie wielu postaci i wątków nie przeinaczył niczego ważnego, a za to poszerzył widzenie postaci Jezusa i jego misji - tak to widzę. Choć jestem człowiekiem wierzącym, nigdy nie oceniałem wartości filmów ewangelicznych pod względem ich wierności wobec literackiej podstawy.

marek_misiak

Ogólnie rzecz biorąc trochę przesłodzony, podkolorowany, Jezus jest jak mędrzec zen, który mówi sentencjami, ale właśnie dzięki aktorstwu pozostało dobre wrażenie :).

marek_misiak

Bóg cały czas działa w Kościele, ale czy działa również poza Kościołem?

ocenił(a) film na 6
forek23

Jasne. Bóg nie jest niczym ograniczony. Może też działać przez każdego człowieka - również innej religii lub niewierzącego.

marek_misiak

Czyli każdy może zostać zbawiony, bez względu na wyznawaną religię lub jej brak.
Jesteś katolikiem?

ocenił(a) film na 6
forek23

Jestem. Generalnie jest tak, że Bóg sam założył Kościół jako drogę do zbawienia. Zapewne można być zbawionym również nie będąc chrześcijaninem, ale nie jest to pewne. W Kościele jest pewność podążania właściwą drogą - a niestety wymaga to wyrzeczeń, np. przestrzegania zasad moralnych.

marek_misiak

No nie wiem. Z tego co mi wiadomo Bóg nigdy żadnego Kościoła nie zakładał. Jezus nigdy nic nie wspominał o Kościele, o potrzebie założenia czegoś takiego.
Poza tym, jeżeli Bóg działa przez każdego człowieka to tym samym daje do zrozumienia, że zbawienie nie wiąże się z przynależnością do Kościła Katolickiego, tak sądzę.
Jeszcze jedna kwestia. Piszesz o właściwej drodze - przecież podobnie rzecz ujmują najrozmaitsze skety, które zawsze twierdzą, że poza nimi nie ma zbawienia. Czy Kościół Katolicki w tym względzie nie różni się od nich przypadkiem? Przecież Jezus nie zakładał żadnej wierzącej wspólnoty, już prędzej jest to dzieło św. Pawła. To on tak naprawdę był twórcą chrześcijaństwa a nie Jezus.

ocenił(a) film na 6
forek23

Jezus sam zakłada Kościół w ewangeliach - mówi apostołom, by głosili dalej jego naukę i daje Piotrowi prymat nad nimi (oraz mówi o symbolicznych kluczach do Królestwa Niebieskiego).
Bóg może działać przez kaźdego - ale to w Kościele Katolickim jest pełnia jego nauki.
Każdy może twierdzić, że to on jest posiadaczem prawdy - ale to Kościół zachował pełnię nauki chrześcijańskiej. Twierdzić można różne rzeczy. Za Kościołem stoi Chrystus, za twierdzącym coś człowiekiem - tylko on sam.
Twórcą chrześcijaństwa jest Bóg, nie św. Paweł.

marek_misiak

Jak możesz twierdzić, że twórcą chrześcijaństwa jest Bóg? Gdzie i kiedy Bóg stworzył chrześcijaństwo? Najstarszymi nowo-testamentowymi tekstami są listy św. Pawła, póżniej od nich powstały ewangelie. I to właśnie w listach św. Pawła znajdują się pierwsze wskazówki oraz wytyczne co do nowej kiełkującej wiary. Co więcej, istnieje nawet hipoteza, że autorzy ewangelii spisując swoje przesłanie wzorowali się na tychże listach. Chrzścijaństwo w pierwszych wiekach to była czysto polityczna rozgrywka. Gdyby wygrał Jakub nowa religia być może nie dotarłaby do tak wielu wiernych. To św. Paweł był za tym, żeby głosić owo przesłanie do żyda i nieżyda. I to on tak naprawdę był faktycznym twórcą chrześcijaństwa. Zresztą gdyby chrześcijaństwo pochodziło rzeczywiście od Boga to nie ulegałoby non stop kolejnym przemianom. A tutaj? Co rusz były wprowadzane nowe wytyczne. Dziewictwo Maryi, czyściec itd.
Mów co chcesz, ale twierdzić, że to Bóg stoi za stworzeniem jakiejś religii jest moim zdaniem szczytem arogancji. Religie od wieków są tworzone rękoma ludzi.

ocenił(a) film na 6
forek23

To nie jest arogancja - to wynik wiary. Religia domaga się wiary - jeśli ktoś nie wierzy w Boga, to faktycznie religia będzie polityczną rozgrywką tego czy innego rodzaju.

marek_misiak

mój drogi mam nadzieje że to nie zachwieje Twoją wiarą ale Jezus nie był jedynym dzieckiem Maryi.

ocenił(a) film na 6
Abbel

To też tylko jedna z teorii - ja jestem zwolennikiem interpretacji, źe we fragmencie "Twoja matka i twoi bracia są tutaj" chodzi o dalszych krewnych - użyto tu w oryginale słowa, które może oznaczać również kuzyna (a nic nie wiadomo na temat tego, by Maria lub Józef nie mieli rodzeństwa. Poza tym, trzeba być konsekwentnym - jeśli uznaję dziewicze macierzyństwo Maryi, to również to, że Jezus był jej jedynym dzieckiem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones