nie wiem zemu malkovich zagral w takim... malo ambitnym filmie... ale coz stalo sie =) w sumie to jest swietny w czym by nie gral (ach ten glos =***)
Duże zaskoczenie... ten film jest wyjątkowo nudny. Ma zaledwie kilka śmiesznych scen i dużo dużo bezsensownych i nudnych minut. Rowan ma przebłyski tego samego geniuszu co choćby w "Czarnej żmii", jest jednak tego zdecydowanie za mało, by można było ten film obejrzeć.
Szkoda zachodu....
niezle rylem na tym filmie :-D najlepszy moment to chyba Fasola, przepraszam - English, spiewajacy "Does your mother know" w lazience :-))) polew gwarantowany :)
9 pkt za fasole, abbe i radoche jaka mialem
dla mnie film jest super ale pewne momenty sa bezsensu np jak kilka terrorystow moglo wlamac sie na rezydencje krolowej anglii
Takich filmów o "szmiesznych agentach" jest już dużo, a twórcy "Johnny English" wyraźnie nie mieli nowych pomysłów - wszystko oklepane, nic mnie nie zaskoczyło, a Pana Fasole bardzo lubie i wiem że potrafi być lepszy...
Nie ukrywam, ze biorąc się za oglądanie Johnny'ego English'a spodziewalem sie takich "jaj" jak przy ogladaniu Fasoli :-) W koncu Atkinson, pokazal nam wszystkim ze durnia potrafi z siebie zrobic pierwsza klasa. Ale Johnny English lekko mnie znudzil, i nie rozsmieszyl tak, jak tego oczekiwalem, byly owszem zabawne...
Prawdę mówiąc zawiodłem się na tym filmie, bardzo lubię Jasia Fasolę i miałem nadzieję ze Johnny English będzie równie śmieszny. Niestety tak nie jest, co prawda jest kilka scenek z których się śmiałem ale spodziewałem się że będzie znacznie śmieszniejszy.
Bo ja wiem... niby sytuacji mających wywołać śmiech jest bez liku, niby, już sam w sobie śmieszny, Rowan Atkinson jest... ale jakiś ten film taki nieporadny... a te monarchistyczne dążenia Johna Malkovicha niezbyt się trzymają kupy... jeśli chodzi o parodię Jamesa Bonda, to zdecydowanie wolę Austina Powersa.
Jestem pewien ze tak jak i ja widzieliscie wiele wiecej smiesznych odcinkow w TV z Fasolka w roli glownej. Film wcale nie smieszy, kilka scen jest gornych uwagi ale zeby biec do kina i kupowac bilet ?
- ech, odradzam. PS: czy to normalne ze smialem sie ze znajomymi wtedy kiedy reszta na sali siedziala spokojnie? Chyba...
Drozszy Jas Fasola, angielski humor i wszystkie fajne sceny zawarte w zwiastunie, tak to mozna isc do klopa na caly seans i nic sie nie straci...
To jest komedia pomyłek i spełnia wszelkie wymogi gatunku. Tylko że ten gatunek można lubić lub nie. Ja cenię go umiarkowanie.
Film ani mnie ziębi ani grzeje. W niektórych miejscach trochę za dużo tej kupy.. Ale Malkovich był po prostu genialny, gdyby nie on chyba bym wyszła po pierwszych kilkunastu minutach. Po raz kolejny pokazał swój nieprzeciętny talent aktorski i udowodnił, że sprawdza się w każdym rodzaju roli (komedia, dramat, sensacja...
więcejJak zwyke Rowan Atkinson był obleśny (dobrze, że się przynajmniej nie ślinił). Byłam na tym filmie z nadzieją, że może jednak..., ale jak zwykle się nie zawiodłam. Beznadzieja.