Nudny, męczący. Momenty akcji są za bardzo rozciągnięte i pogmatwane, oczy gubią się i zapominają, na co patrzą. Mila Kunis absolutnie nie pasuje do tej roli, choćby nie wiem jak niesamowicie zagrała, to po prostu jej uroda nie pasuje do granej przez nią postaci. Strata czasu, strata pieniędzy, nie polecam.
Ten film to odpowiedź na pytanie skąd na ziemi wzięli się komuniści. Niby tylko farma, ale i tak ją zbiurokratyzowali. Może nakręcą część drugą w której Korwin ich wszystkich wypieprzy z powrotem w kosmos?
A w ogóle to dlaczego broń głównego bohatera szczeka? Zresztą pieprzyć to. Cały zapas regeneksu nie...
Ja bym nie dał rady tych wszystkich dialogów z kamienną twarzą opowiedzieć. Są tak denne, że aż smutno mi było.
w nieco innym stylu, nieco innej tematyce z użyciem innych przenośni ale tak samo dobry w przekazie jak Matrix.
Po Jupiter Ascending spodziewałam się czegoś więcej ... Ale ten film ... eee ok to coś wrzucone na taśmę za grubą kasę udowadnia mi iż w Hollywood potrafią znaleźć coraz to nowe i głębsze warstwy dna.Bracia Wachowscy jednak po Matrix 1 i V jak Vendetta są warci kupy psa sąsiada.Jeśli nie mniej.Widać zmiana płci...
Ale dałem się nabrać !!! Sięgnąłem po ten film ponieważ lubię takie klimaty "futurystyczno-fantastyczne',ale w tym filmie żadnego klimatu nie ma.Żenujące aktorstwo z Kunis zasługującą na złotą malinę,dialogi poniżej poziomu,efekty i te wszystkie stwory - katastrofa.Taka kiszka a zarobiła tyle pieniędzy.Dziwny jest ten...
więcejTen film ma na prawdę genialne efekty specjalne, pod każdym innym względem jest kpiną. Matko na prawdę żałuje ze to obejzałem. Wiec goroca odradzam tracić czas chyba ze lubisz gowniane opowieści o miłości ale w tedy komedie romantyczna o wiele włączyć. Kiła.
Grał jedynie Channing i Sean oraz Mila, reszta zachowywała się jak statyści... Film nie był zły, dobra muzyka i efekty, ale ogólnie nigdy nie widziałam filmu z tak bardzo żadną grą aktorską.
gdyby nie główna bohaterka, sztywna jak drewno. I pomyśleć, że zamiast Kunis mogliśmy zobaczyć w tej roli Natalie albo Rooney, smutek.
Dziedziczka woli szorować muszle klozetowe ;) Efekty nawet fajne ale to już chyba standard ?A co do scenariusza to lekko nie dopracowany ....
Musiałem to oglądać na dwa razy,inaczej się nie dało.To niedzielny film familijny z super efektami,które nudzą po chwili.Ale jest perełka-Sean przeżywa.
gra i brzmi jakby miał permanentne zatwardzenie. Pękałem ze śmiechu za każdym razem kiedy się wysilał na ekranie. Do tego genetycznie zmodyfikowany metroseksualny wilczek a'la zmierzch. Wachowscy dokąd zmierzacie?
Film to typowy przeciętniak sf. Nie był tak zły jak go szkalują, ale Wachowscy gdy jeszcze byli braćmi mieli lepsze pomysły. Tu mamy do czynienia z odgrzewanymi kotletami, popłuczyny po Matrixie - poczynając od defektów specjalnych, na fabularnej "głębi" kończąc.
Jeśli bracia... tfu, rodzeństwo Wachowskich tak sobie wyobraża pisanie kolejnego matrixa to może lepiej niech dadzą spokój bo ta marka i tak już jest dość mocno skrzywdzona, a wnosząc po tym jak z wiekiem cofają się w rozwoju to chyba nie ma sensu wchodzić do tej rzeki ponownie.