Bylem wczoraj w kinie w Katowicach na ENEMEF w K44 i pare scen było czarno białych. Najkrwawsza walka gdzie sieka "100" kolesi, konczyny lataja i krew tryska jak z przedziurawionego weza jest czarno biala. Jakos nie wieze ze tak Tarantino chcial.. A wy w jakiej wersji widzieliscie ?
5 lat, ale... naprawde warto bylo czekac! Powrocil w pelnym tego slowa znaczeniu. Nie dosc, ze jest mnostwo walk, nie dosc, ze Uma znow na ekranach, to jeszcze mamy Japonie i przepiekne samurajskie miecze... Az mi sie tak blogo zrobilo... Co najwazniejsze, przez te 5 lat Tarantino nie stracil nic ze swojego stylu, wiec...
więcejto jest naprawde dobry film! warto pojsc chocby dla Umy, ktora mocno pracowala nad forma - i widac efekty; genialna koncepcja perfekcyjnie zrealizowana przez Tarantino
:-( i gdzie ten tarantino ja się pytam.
ale, w sumie, choć spodziewałam się czegoś fajniejszego... to jednak da się ogladać, i momentami jest nawet dosć przyjemnie
wiecie dla mnie ten film moglby isc w 3 kategoriach do oscara... niestety nie pojdzie bo z tego co wiem to dostalem bana na ta impreze... ich strata. te kategorie to rezyseria scenariusz i muzyka... niekoniecznie w tej kolejnosci... moim zdaniem ten film jest o obojetnosci... ludzi wobec smierci. w pierwszej scenie gdy...
więcej
Kolejny już raz Quentin Tarantino pokazał na co go stać.
Genialna muzyka, chyba najbardziej mnie urzekła. Poza tym film jest bardzo dobry, nie powalił mnie na kolana, ale podobał mi się. Zwłaszcza to sprytne wlepienie kreskówki do fabuły.
Super polecam, nic dodac nic ujac. Genialne kino w stylu pulp fiction. Na to naprawde warto pojsc do kina.
Właśnie wróciłem z kina i jestem z jednej strony zachwycony z drugiej strony zdziwiony. Fabuła mimo iż banalna, przedstawiona w ciekawy sposób, jak to u Tarantino zresztą :-) , niezła gra aktorska, świetne walki, ale film nie ma tego czegoś, co lubie u Quantina, rozbrajających dialogów!
W zasadzie jedna scena była...
Siema all!
Właśnie wróciłem z filmu :)
Jeżeli ktoś lubi kino robione przez Tarantino to na pewno film mu się spodoba.
Choć moim zdaniem znaczek "dozwolony od 15" tutaj akurat nie pasuje -- jest krwawo jak cholera..
Poza tym obraz bardzo mi się podoba -- świetnie pokazane etapy dokonywania zemsty na swych oprawcach....
nie mam słów, quentin tarantino ponownie perfekcyjnie pokazuje swoja wizje, a ze ta wizja lezy mi okropnie to film ma ode mnie 4x TAK,
UWAGA - film dla ludzi o IQ powyzej konia.
Rzeźnia Numer Cztery czyli Przygody Dresiary w Wielkim Mieście...
Jak na QT - średnie, tym razem trochę przekombinował... krew, pot i nuda...
Ale czekam do lutego na dalszy ciąg Krótkiego Festiwalu Amputacji ;)
Połączenie czarnej komedii, parodii, filmu akcji rodem z Hong-Kongu, gore i paru innych konwencji. Dodatkowo wstawki anime, czarno-białe retrospekcje i pulpfictionowe przedstawienie akcji. A wszystko to polane hektolitrami czerwonego płynu. Nie ma chyba reżysera, który upchnąłby to wszystko w niespełna 2 godzinach...
Ach cóż to za wspaniały film. Jak zawsze u Quentina dużo przemocy tym razem zaprawionej po japońsku. Nie zgodzę się z wieloma głosami, że w Kill Bill nie ma odniesień do innych filmów. Pojawia się przecież Sonny Chiba jako Hattori Hanzo, to przecież na nocy filmów z Sonny Chibom spotkali się Clarence i Alabama z...
dziwny ale nie rewelacyjny, moze za ostro oderwany od rzeczywistosci, chyba Qentinowi przydaloby sie popracowac troche w wypozyczalni, bo gdyby nie jego nazwisko to mysle ze film nie zaistnialby za mocno...
musze przyznac, ze bylo tam kilka rewelacyjnych ujec i pomyslow,
ale jako calosc nie przedstawia sie...
No nie mogłem siedoczekać tego filmu Quentina Tarantino i nareście jesz!!!
Super film polecam wszystkim któży lubią kino kopane
narka
Pamiętacie początek Prawdziwego Romansu? (jak dla mnie najlepszy scenariusz Tarantino, obok Pulp Fiction) Kiedy Slater opowiada o Sonny Chibie? A teraz sam Sonny Chiba w Kill Bill. :))
po prostu film. kapitalna muzyka, kapitalny tarantino.
z lękiem spoglądałem na zegarek - godzina następnego seansu wyznaczała koniec tego - a mogłby jeszcze trawć i trwać i trwać....
Nie oglądała kill bill i chyba raczej nie obejrze bo ta reklama tak doprowadza mnie do szłu e ma obrzydzenie do tego filmu. moim zdaniem reklamy powinny zachęcać a nie odstraszać
Trochę trzeba było czekać na jego nowy film (i dobrze, że nie trzepie bylejakiego filmu co rok, jak inni mistrzowie - np. Allen), ale naprawdę było warto! Niby to śmietnik chwytów i konwencji, ale - o dziwo - zachowujący 'tarantinowskiego' ducha. Widać tu wyraźnie jego charakter pisma!
Pięknie zrealizowany film! A...