Jako akcyjniak jest OK, problem w tym, że kibicowałem tej złej! Dlaczego? Bo jak powiedział prezydent - koniec z ćpunami na świecie!!! To jest genialne!
Plus ogromna luka logiczna. Nawet gdyby zapłacili okup to nigdy już nikt nie wziąłby używek do ust/w żyłę. Zero zarobku.
Właśnie dlatego wnerwiają mnie filmy. Ktoś pali marihuanę albo bierzę amfę czy coś tam? Ćpun! Przestawmy go jako tego złego. Natomiast nikt nie widzi problemu z alkoholem i tytoniem. Wszyscy se piją i palą w ramach okazji i jest spoko i milutko.
Natomiast każdy użytkownik czegoś innego niż alkohol jest od razu przedstawiany jako uzależniony psychol z problemami.
To tak jakby przedstawiać każdego kto pije okazjonalnie alkohol jako pijaka który bije rodzinę, zachowuje się jak wariat a dla kolejnej szklanki szkockiej chętnie zamorduje swojego psa... Zamiast tego każdy pijący alkohol przedstawiany jest jako dżentelmen z klasą. Alkohol taki przyzwoity, oh, ah.
To jest właśnie problem społeczeństwa. Szufladkowanie. To jest dobre bo legalne a to jest złe bo nielegalne. Wszyscy zapominają, że nic nie jest ani dobre ani złe. Wszystko może służyć zarówno dobru jak i złu. Nóż może pokroić mięso ale może też uciąć ci rękę. Powinniśmy zakazać posiadania noży?
Dla mnie alkoholicy są gorsi niż ćpuni. Bo oni nie widzą w tym problemu. Oni se myślą - alkohol jest legalny więc mogę pić ile wlezie. A potem idą do jakiegoś sklepu i bez problemu dostają kolejną butelkę wódki