Dawn jest rozpieszczoną dziewczyną bez perspektyw. Jej marzenie o zostaniu modelką urzeczywistnia się, gdy nawiązuje współpracę z właścicielami salonu fryzjerskiego, uwielbiającymi fotografować kobiety popełniające zbrodnie.więcejmniej
Jeśli napisy początkowe wieńczy dedykacja dla członka bandy Mansona, a w jednej z pierwszych scen nastoletnia bohaterka wszczyna awanturę podczas bożonarodzeniowej kolacji, niszczy prezenty i wywraca choinkę na własną matkę, nie ma wątpliwości, że oglądamy film Johna Watersa. Środkowe ogniwo słynnej trashowej trylogii (na którą składająJeśli napisy początkowe wieńczy dedykacja dla członka bandy Mansona, a w jednej z pierwszych scen nastoletnia bohaterka wszczyna awanturę podczas bożonarodzeniowej kolacji, niszczy prezenty i wywraca choinkę na własną matkę, nie ma wątpliwości, że oglądamy film Johna Watersa. Środkowe ogniwo słynnej trashowej trylogii (na którą składają się również "Różowe flamingi" i "Żyjąc desperacko") stanowi jednocześnie parodię rodzinnego melodramatu oraz wywrotową opowieść o zbrodni i sławie. Historia Dawn Davenport (w tej roli Divine), która szuka poklasku, popełniając coraz bardziej wymyślne przestępstwa, to typowa Watersowska prowokacja. Reżyser najpierw rozśmiesza widzów do łez, by po chwili zakwestionować ich dobre samopoczucie. W "Kobiecych kłopotach" na przykładzie relacji Dawn z jej fanami reżyser przekonuje, że pozornie niewinna fascynacja ekscesem, przemocą i transgresją w praktyce oznacza współudział w zbrodni.
Zdjęcia do filmu nakręcono w Baltimore (Maryland, USA).
Słowa tytułowej piosenki "Female Trouble" napisał John Waters, a wykonuje ją Divine.
Film dedykowany Charlesowi Watsonowi - odsiadującemu wyrok dożywotniego pozbawienia wolności członkowi Rodziny Charlesa Mansona, odpowiedzialnej za zamordowanie m.in. Sharon Tate. Model helikoptera, który pojawia się przy napisach początkowych, jest zrobiony przez samego Watsona.
"Ten film mógłby się skończyć już po piosence na wstępie, a i tak byłby nominowany do Oscara." // "Jeśli główny aktor tego pięknego, pojechanego spektaklu nie dostał Oscara za tę rolę to znaczy, że ta nagroda jest gówno warta."
W swojej pokracznej grotesce film jest konsekwentny od pierwszego ujęcia. Świat wykreowany pełny jest brudu, dosłownego i duchowego, zgnilizny, ułomności, bezradności i okrucieństwa. Perły mienią się na śmietniku! Wybitne!