Zarówno tutaj jak i w Batmanie Burtona Catwoman wygląda jak zwykła gwiazda porno.
Całe szczęście, że Hathaway w końcu wykreuje tą postać tak jak należy.
Michelle Pfeiffewr zagrała tą postac jak należy i nie przyrównuj jej do tej tutaj szmaty -.-
Właśnie ! Zgadzam się z tobą zdecydowanie. Michelle Pfeiffer moim zdaniem zagrała catwoman najlepiej i żadna aktorka jej nie zastąpi.
Najlepiej?
Błagam ...
Michelle zagrała catwoman jak prostytutkę do tego obłąkaną ...Ale taki był zamysł i to nie tylko Jej wina.
Skoro uważasz Pfeiffer za gorszą od Halle Berry to nie mamy o czym dyskutować. To Berry wyglądała jak pospolita kur*a. Pfeiffer zagrała z klasą i zachowywała się jak komiksowy pierwowzór, kostium był świetny (te zszywki były bardzo ładnymi ozdobnikami). Są gusta i guściki.
Nie to że coś, ale Catwoman w komiksach była prostytutką :D Sądzę, że Michelle zagrała Kobietę najlepiej, została pokazana w taki sposób jak w komiksach, serialach, filmach animowanych i grach (Batman Arkham City) Halle i jej film to zupełnie inna sprawa, nie jest powiązana z uniwersum Batmana, co spowodowało tym, że nie przypomina komiksowej Catwoman. Ten film kojarzy mi się z takim babskim kinem.. A co Anne, moim zdaniem bardziej można ją nazwać Batgirl niż Catwoman, bo nie było tego zachowania, bicza, tych spowolnionych i ponętnych ruchów czyli tego co idealnie oddała na ekranie Michelle Preiffer.
Tak, a Halle Berry to najlepsza Catwoman. Lepiej się zamknij zamiast pier****ć głupoty.
Dokładnie,zgadzam się.
Anne jest najlepsza.
Ale szczerze to już wolę Halle jako catwoman niż Michelle..która była zbyt wulgarna i ten paskudny strój.
Tak, bo szukam jednej wypowiedzi do dyskusji xD
Myślę, że twoja wypowiedź powstała zanim bardziej polubiłeś BR ;P
Na pewno zgodzę się, że jest to najlepsza postać w TDKR i najlepsza postać kobieca w Batmanach Nolana;)
Najlepsza postać kobieca w trylogii na pewno i najlepsza postać w TDKR zaraz obok Bane'a :)
Bane'a bardzo lubiłem, ale moim zdaniem ta postać znacznie straciła mroku i tajemniczości gdy zaczęła pokazywać się jak jakiś celebryta w miastowych eventach (podczas przemówienia przed Black Gate i party z policjantami). Wolałbym aby trzymał się mroku, w końcu to jego wsprzymierzeniec.
Uważam, że Pfeiffer jest najlepsza catwoman, nie wiem czy ktokolwiek zaglądał do komiksu, ale taka wlasnie miala byc catwoman... Szanuje zdania innych, jednak dziwi mnie tylko wyzywanie aktorek od szmat i prostytutek...
Jeden "artysta" pisze o kobiecie per szmata, a druga artystka zaczyna wypowiedz od "Właśnie!" Litości...
A najzabawniejsze (najsmutniejsze) w tym jest to, że mowa o aktorkach, które mają na koncie Oscara albo wielokrotnie się o niego otarły.
Z tekstu wnioskuję że znasz komiks ale ... nie znasz kotów (kotek).
Te zwierzęta to są "gwiazdy porno" gdy najdzie je chcica a podobno kobieta-kot ma mieć cechy prawdziwego kota ;)
Chwila, MIchelle nie grala jak zadna gwiazda Porno. To jest trudno, by nie przerysować takiej postaci: jednoczesnie musisz ukazać jej rozerotyzowane zachowania, z drugiej nie zrobić własnie "gwiazdy porno". Ja wlasnie tak wyobrażałam sobie Catwoman. Selina Kyle przez lata schowana za tym swoim mundurkiem, niedostrzegająca swojej kobiecości, bojąca się seksualności - i nagle to wszystko z niej wyłazi w postaci Catwoman.
Nie widziałam Kobiety Kot z Anne Hathaway poniewaz nie mialam odwagi. Dla mnie Hathaway nie ma w sobie żadnego seksapilu. Jest piękna, ma bardzo ladną twarz, ale pasuje bardziej do ról kobiet delikatnych, skromnych, łagodnych. A Catwoman jest drapieżna i strzela pejczem.