Nieudolny szofer przez pomyłkę odbiera z lotniska szefa mafii i staje się obiektem szalonego pościgu gangsterów, którzy chcą odzyskać swojego bossa w jednym kawałku.
Wizualnie (i dźwiękowo) bardzo poprawny. Ale scenariusz i aktorstwo nie trzyma się kupy. Próbują podrobić coś w rodzaju komiksowej konwencji Gotham City gdzieś w bliżej nieokreślonym Bliskim Wschodzie.
Nie daje się też oglądać jako obyczajówka albo jakaś wariacja na temat Baśni 1001 nocy, bo jest za bardzo odlotowe.