Daje do myślenia. Ale nie powstrzyma przed piciem. Bo jak tu nie pić, skoro budżet państwa polskiego opiera się w dużej części na akcyzie z alkoholu. A jak śpiewał Kazik Staszewski "Kto wódki nie pije, ten jest wywrotowcem, tak. Świadomie uszczuplającym dochody państwa-bezideowcem" ;)
Dlatego, żeby dziura budżetowa się nie powiększała, bez względu na ostrzeżenia Ministra Zdrowia, mówiące, że alkohol szkodzi prawdziwy Polak-patriota pić będzie ;)
Swoją drogą to jak rząd może ustalić jednolitą politykę odnośnie spożywania alkoholu. Kiedy jeden minister, przynajmniej teoretycznie ma propagować wychowanie w trzeźwości. A ten znowu, od finansów musi robić wszystko, żeby zwiększyć dochody z akcyzy alkoholu. Czyli jest zainteresowany tym, żeby Polacy więcej pili :)