Kostnica

Nie ma tragedii tak jak większość pisze, da się to spokojnie obejrzeć, choć oczywiście na nic dobrego nie można liczyć. Z początku był nawet fajny klimat i muzyka, Dan Byrd też na plus, niestety te słabe efekty bardzo psuły całość, no i elementy komediowe też można było sobie darować i zrobić horror na poważnie.

Gdy zobaczyłam okładkę płyty stwierdziłam,że nie będę tego oglądać, ale gdy pierwszy raz to zobaczyłam stwierdziłam,że to jest super,ale trochę się bałam.Ale gdy obejrzałam drugi raz już się nie bałam.

Wbrew temu, jak wszyscy tutaj na ten film najeżdżają, ja uważam, że to kawałek niezłego horroru.
Owszem, można się przyczepić do naiwności fabuły, albo do licznych nielogiczności (jak choćby ekonomiczny idiotyzm - któż normalny brałby ten dom-ruderę w dzierżawę, nie wspomniawszy już o jakichś przepisach sanitarnych?)....

Nieszczęśnik, który zdecyduje się oglądnąć ten film będzie pluł sobie w brodę, że nie spędził tego czasu troszkę w inny sposób.Nie ma tu niczego co by sprawiało że film by się oglądało z zaciekawieniem ponieważ cały film nudzi. Całość jest bezbrzeżnie nudna i żenująca.Kostnica nie jest w stanie niczym przyciągnąć uwagi...