A mianowicie, że władza odrealnia, obojętnie czy ktoś jest dobry czy zły widać to było, że przez tron zarówno Mufasa jak i Skaza utracili poprawną ocenę rzeczywistości i trzeźwy osąd. Za swojej kadencji Mufasa wygnał z Lwiej ziemi Pumbę, bo ten miał gazy, a nie był w stanie dostrzec zdrady i spisku własnego brata z hienami, a z kolei Skaza gdy już był u kresu rządów nabrał takiej pewności siebie, że musiał w swojej arogancji wyszeptać do bratanka swój największy sekret, sądząc , że zaskoczy go tak samo jak Mufase, gdy wypowiedział kwestię "Niech żyje Król".