Miałam lekką traumę po tej animacji przez co drugi raz odważyłam się ją obejrzeć kilkanaście lat później i znowu nie mogłam się pozbierać. Ciekawe jak zareaguję teraz na nową wersję. Znając siebie tak samo, mimo ze już powinnam się pogodzić z takimi rzeczami jak śmierć i przemijanie. Niestety ten biedy, przerażony Simba wołający tatę był i wciąż jest dla mnie nie do zniesienia :(