Ostatnio słuchając sobie na youtubie Let It Go (Instrumental Karaoke) zauważyłam, że melodia jest
bardzo podobna do tej w simsach. Według mnie to nie przypadek. :<<
Bullszit.
Może i słychać pewne podobieństwapodobieństw, ale zaraz plagiat? Serio?
To na upartego tu też można znaleźć klona "let it go"
http://m.youtube.com/watch?v=DUvHO33iaxg
(Przewińcie do pierwszej mnuty,)
Wow. O ile przy simsach podobieństwa są minimalne, to tu faktycznie jest z deczka podejrzane.
A jakby się jeszcze tak ostro przypieprzyć to znalazłoby się jeszcze więcej piosenek podobnych do LetItGoła!!
łe tam bullszit xD
jest dużo podobnych do siebie piosenek ale tamtych podobnych do LIG nikt chyba nie słucha xd
przepraszam :P chodziło mi o większość ,bo jakby dużo osób tego słuchało to LIG nie dostało by oscara z racji ,że jest plagiatem .
Coś sugerujesz? ;)
Idę spać, ciągle będąc przekonanym o własnej zajebistości.
Dobrej nocy hue hue.
Swoją drogą słyszałeś inne piosenki nominowane do Oscara? Dla mnie zawsze faworytem było "Happy", ale niedawno miałem okazję poznać piosenkę duetu Johansson & Phoenix (https://www.youtube.com/watch?v=89LwB6erXDI) i naprawdę nie wiem jakim cudem Let it go dostało tego Oscara. ;)
Niby tak, ale "Happy" strasznie przypomina mi te złote lata popu (MJ i reszta ferajny), natomiast takie let it go niczym się nie wyróżnia, zwłaszcza pod względem kompozycji . No, ale akademia tak zdecydowała, muszę się z tym pogodzić. :)
mam inne zdanie :) uważam że to włanie happy jest bardzo zwyczajne (może to dla tego ,że ciągle grali to w Esce, RMFitd. ) po prostu strasznie osłuchane.
Let it go bardzo , bardzo kojarzy mi sie właśnie z taką nowoscią, ogólnie piosenką idealną na zimę , jak by to ująć :P ale nie wiem czemu ani raz tego w radiu nie puścili no...
Też nie przepadam za "Happy", ani za tym całym szałem wokół tej piosenki. Pharrell Williams miał już o wiele ciekawsze utwory... A nawet jeśli, to na pewno nie powinna dostać Oscara, Grammy już tak, ale nagrodę filmową stanowczo nie!!!
dokładnie , w końcu oscar to nagroda filmowa a ,,happy,, to bardziej piosenka na chwilę ;)
http://m.youtube.com/watch?v=O_DwMLUh1YQ
Znasz może? O wiele lepsze od oryginału.
Mi tam hasło "piosenka na oscara" kojarzy się z "niby wzruszającym jęczeniem nienaturalnie wysokich tonów". Takie skyfall na przykład...
Nie no, akurat piosenka, a zwłaszcza czołówka w Skyfall były super. Dla mnie ta cała nagroda jest trochę z pupy, dość wspomnieć, że Oscara ma taki Eminem. ;D Sama statuetka za muzykę byłaby wystarczająca.
Ja osobiście używam określenia animefagi, idealnie opisuje wielbicieli chińskich bajek.
Akurat Death Note Dragonballa i Poksy (sentyment z dzieciństwa) lubię, ale wkurza mnie jaranie się Japonią i tym całym anime przez jasiów aka 13 lat im so otaku as fak.
Zresztą proszę mnie nie szpiegować, jeśli chcesz pokonać wroga to musisz go najpierw poznać! XD
A, w takim razie to rozumiem. W sumie słusznie, zawsze można się czymś zarazić, lepiej nie ryzykować...
Pro tip: teraz jestem dośc mocno wstawiony, mam zamiar się czymś dobić i puścić jakieś psychodeliczne gówno - wysunięcie odpowiednich wniosków pozostawiam tobie. ;)
Mnie takie podpisy deczko przerażają... Jeszcze możliwe, że dojdzie do wojny, a wszystkich fanów mangi pozamykacie w obozach... :)
Ja to bardziej traktuję żartobliwie. Co ciekawe udzielam się na dużym forum, gdzie zostało stworzone właśnie takie animegetto i tam siedzą ci wszyscy wielbiciele chińskich bajek. :)
Trzymać tam całą hołotę żeby nawzajem się wyrżnęli, przecież to genialne. Już był taki jeden co o tym wiedział hue hue.
Owszem, każdy kto oglądał Frozen, a grał też w The Sims zdążył zauważyć, że w momencie jak Elsa buduje zamek jest taka "simowa" nuta... Ale to bardziej tyci ukłon w kierunku producentów gry niż plagiat.