Film nawet zapowiadał się nie powiem. Klimatycznie robaczki pełzają ten teges :) ale gdy niby film się rozkręcił... Aktorzy to kompletni amatorzy. Historia to po prostu żart. Zgraja dzieciaków zamierza bawić się w jakiejś opuszczonej ruderze kiedy docierają jedna z dziewczyn nagle wszystko wie co się tu stało i tak dalej. Śmieszyły mnie także te głupie ujęcia z kamery. Nie będę się więcej rozpisywać ale wiem jedno to nie jest horror. Jedyne plusy to muzyka (choć na początku myślałem że to podróba z "Requiem Dla Snu") no i zakończenie. A reszta to żart.