Oglądałam ten film co prawda parę lat temu ale jedyne co zapadło mi w pamięci to "genialnego" Nicolasa kręcącego się po wyspie jak smród w gaciach. Pamiętam też, że bardzo rozbawiła mnie końcówka. Był tam chyba jakiś podpalony stwór, coś w deseń Misia i Konia Trojańskiego. Przypomnicie mi jak się ten film skończył? :D