Przyznam szczerze że bardzo się zawiodłam książkę przeczytałam w jeden dzień a na filmie się umęczyłam bardzo:(. To że mnóstwo wątków zostało pominiętych to normalne ale czemu część została przeinaczonych??? Aktorka grająca Waris fakt śliczna i akcent idealny, ale niestety jakaś dla mnie drażniąca czytając książkę...

To przykre, ale filmowy "Kwiat pustyni" owej bohaterki zdaje się w ogóle
nie posiadać. Najlepszym tego potwierdzeniem zatrudniona do roli Dirie
etiopska modelka Liya Kabede, która robi dokładnie to, czego oczekuje się
od dziewczyn kroczących po wybiegach: przybiera pozę. 5/10

Film bardzo dobry, ale chciałbym zwrócić uwagę na fenomenalną muzykę. Motyw muzyczny, który pojawia się na początku filmu i na końcu na napisach jest fantastyczny. W tym filmie to właśnie głównie muzyka budowała klimat całości.

Wiele osób pisze, że książka była o wiele lepsza. No cóż, jeżeli nadal będziecie porównywać i szukać detali różniących film od książki to nie spodoba wam się żadna adaptacja filmowa. Bo jeśli myślicie, że przez to że wiek, w którym była obrzezana zmieniono z 5 lat na 3 ,film stał się o wiele gorszy od książki...

przeklamania, pominiete watki. koniecznie przeczytajcie ksiazke !!

Czytałam wszystkie cztery książki. Podczas czytania przeplatają się wszystkie uczucia:smutek, łzy, radość, nerwy, niepokój, spokój, itd.
Film mnie urzekł. Zdjęcia, muzyka, gra aktorska, poprostu wszystko. Pewnie, że w książce jest więcej sytacji, które zostały pominięte w filmie. Gdyby film miał być identyczny to...

Urzekła mnie muzyka w trailerze. Czy ktoś moze zna tytuły tych utworow bo jak na razie nie mam dojścia do soundtracka, gdyz chyba go jeszcze nie ma :(

ten film jest meeeeeeeeeeeega, na prawde! mialam obejrzec tylko 5 minut, a tak mnie wciagnal ze nie sposob bylo sie oderwac. polecam.

Kiepsko zagrany, naiwne podejście do tematu, przerysowana i podkolorowana fabuła, postaci jednowymiarowe. Kicha, wyszedłem z kina przed końcem.

filmu nie ogladalem ale "cukierkowy" widzialem przy "nostalgii aniola". To chyba falami idzie. Co to znaczy ze film o tragedii kobiet jest cukierkowy, bo nie rozumiem tego. Zakladajac ze film jest "cukierkowy", to chyba sztuka przedstawic tragedie kobiet w taki wlasnie sposob.

Wspaniała muzyka i piękna główna boheterka. Jednak od momętu kiedy stała się "sławna" w filmie czegoś zaczęło mi brakować, jakoś znikl cały klimat i urok filmu. Najlepsze sceny są z jej wspomnień z Afryki. Genialna muzyka ! 7/10 :) i ogólnie film jeden z lepszych ostatnich lat. Juz szukam ksiązki na allegro :P

Z seansu wyszłam zadowolona. Film jest chwilami przerażający, chwilami
zabawny, chwilami bardzo smutny, chwilami dający nadzieję na poprawę,
chwilami pouczający.... I mogłabym tak ciągnąć w nieskończoność wymieniając
jaki jest. Były to 2 godziny, które warto było spędzić w kinie. Film daje
do myślenia nie tylko...

Zbyt cukierkowy to film.
Wszystko takie kolorowe i wszystko tak się ładnie udaje i układa.
Spodziewałem się czegoś mocniejszego i pokazanego bardziej realistycznie - więcej biedy i brudu, mniej kolorowych fatałaszków.

Czy nie sadzicie ze ten film, ma na celu jedynie zwrocenie uwagi na problem okaleczania kobiet? Zero o jej malzenstwie i co dalej z H. Jacksonem. Mysle ze to bylo niepotrzebne, ale dlaczego przemilczano jak wypadla jej konfrontacja z rodzina, bo przecie zpoleciala robic reportaz dla BBC. Dziwne ze nic wiecej o tym nie...

Bardzo pobieżnie podejmuje temat obrzezania, prawie w ogóle nie skupia się na warunkach życia w Somalii, poza tym przez połowę czasu wieje nudą. Jakby wyciąć ostatnie dwadzieścia minut, to byłby to tylko mało ciekawy film biograficzny o dziewczynie z Afryki, która osiągnęła na Zachodzie sukces. Na plus na pewno trzeba...

film bardzo mi się podobał - coś dla oka, coś dla serca... i wyszłam z filmu w zadumie, bo nie jest tak łatwo przejść nad nim do porządku dziennego.

Naprawdę warto obejrzeć! Pokazuje nam los kobiet, silnych, które zmagają się nie tylko z codziennymi problemami, ale z czymś więcej... czymś, co każe im wierzyć, że krzywda, cierpienie i ból czyni je kobietą... Gra aktorki godna oskara, piekna kobieta i szczere łzy.
Polecam!

niesamowicie wzruszający, świetna muzyka, odtwórczyni głównej roli bardzo przejmująco odgrywała swoją rolę, za każdym razem gdy ona miała łzy w oczach, ja też.. dawno żaden film mnie tak nie wzruszył, gorąco polecam
ps. wie ktoś może jak nazywa się utwór, który leci podczas napisów? z góry dziękuję za odpowiedź :)

Czytałam książkę i po obejrzeniu filmu byłam rozczarowana, ponieważ bardzo odbiega od książki. Zastanawiałam się dlaczego, bo przecież gdyby zrobić naprawdę porządnie ekranizację, to film miałby szansę na Oscara. Dopiero później skojarzyłam, że przecież prawie wszystkie postacie z książki są autentyczne, w większości...

Przeczytałam książkę i muszę powiedzieć, że jest trochę niezgodności i niejasności z filmem. Książka bardzo ciekawa, film zresztą też. Oceniam na 8 :)