Śmierć zniosła jajo

Marco prowadzi kurzą fermę. Biznes formalnie należy do jego zamożnej żony, ich związek już od dawna ma jednak charakter mocno fasadowy. Marco po kryjomu romansuje z młodą kuzynką małżonki, nie stroni także od schadzek z prostytutkami. Ze względu na swoje skomplikowane życie erotyczne, mężczyzna padnie ofiarą...

Psychodeliczne, po*ebane giallo (równie dobrze można to nazwać chickensploitation). Bardzo dobra obsada, eksperymentalny montaż, kreatywne zdjęcia i kakofoniczna muzyka. Można tu także znaleźć perwersyjne sceny zabaw z prostytutkami, zdeformowane kurczaki i krytykę kapitalizmu (wredny kapitalizm).

Walka z ziewaniem. Irytujące giallo z psychodelicznym smaczkiem. Jeden z dziwniejszych włoskich filmów jakie widziałem. Piękna Gina.

Najgorszy giallo jaki dotad widzialem. Zero fabuly i ogolny brak sensu. Do tego marksistowskie przeslanie wali widza po mordzie. Szkoda czasu na takie cos. Lepiej zobaczyc porzadne gialli Dario Argento albo Lucio Fulciego.