ło boniu, ile to się kiedyś musiano naczekać na te przysłowiowe dwie minuty i pięćdziesiąt dwie sekundy chlupoczącego hałasowania..
Moim zdaniem niekoniecznie... Trzeba być wyrozumiałym, że wtedy technika stała na niskim poziomie, to prawda. Ale co z aktorstwem? Temu trzeba się przyjrzeć.
https://www.youtube.com/watch?v=gpLbQY-aycE