Tytułowy bohater przedstawia w obrazowy sposób 26 słów, z których każde zaczyna się od innej litery alfabetu. Korzystając z pomysłu zastosowanego przez siebie w "Encyklopedii babuni", Borowczyk stworzył szereg wizualnych definicji, które są skazaną na niepowodzenie próbą okiełznania otaczających nas absurdów. Pełen komicznych sytuacji "Słownik Joachima" to chyba najbardziej anarchiczny film w dorobku Borowczyka.