Ładny film, ale Disney'owi chyba faktycznie brakuje pomysłów. Stara Szamanka bardzo przypominała Rafikiego, a scena gdy duży miś ratował małego misia w tej czerwonej dolince z gejzerami-Mufasa ratuje Simbę przed staranowaniem przez antylopy... Dopatrzyłam się tam także podobieństwa do "Pocachontas", ale one nie były tak rażące.