Mów mi Chihiro

Z obyczajówek, zwłaszcza japońskich to będzie mój drugi film po "Drive my car" i jest on zdecydowanie lepszy! Nie nudziłem się, a aktorstwo naprawdę na dobrym poziomie. Mega naturalny!

"Pędziłem w przyszłość, upajając się samotnością – siostrą buntu, rozpoczynając tę podróż ku samemu sobie, którą odbywamy po omacku przez całe życie". I taki ten ziemski żywot, o

I jest po prostu piękna. Tajemnicza. Idealna.

Lekka i liryczna treść produkcji koi ale cała historia troszkę zaczyna nużyć w połowie bo nie rozwija się za specjalnie. Dooglądałem tylko dlatego, że liczyłem na jakąś niezwykłą końcówkę. Finał satysfakcjonujący tylko w połowie.
Film ładny ale czegoś mi tu zabrakło.

5/10

Ciekawe nawiązanie do Visitor Q lub Teorematu.