Po pierwsze nie wiem, czy to komedia czy dramat.
Po drugie ten film pokazuje, że w kosmosie najmocniejsza jest folia NASA :D
Pal licho prawa fizyki fizyki, naprężenia, działające siły :P
blu-ray, wśród dodatków: dłuższy szereg materiałów, które dało by się zakwalifikować jako 'deleted scenes' (NB wszystkie z polskimi napisami, co nie zawsze jest regułą). Zatem Ridley Scott nakręcił był bardzo dużo "surowca", z którego mógł wyprodukować film 3-godzinny, albo jeszcze dłuższy. Najwyraźniej jednak reżyser...
więcejCukierkowy film,nic ponadto,obejrzeć,zapomnieć.już nie wspomnę o nachalnym wciskaniu czarnych w każdy liczący się teraz film,żenada.Panie Ridley,masz pan minus odemnie,a już tak dobrze szło(Cancellor, Prometeusz)
Jest taki wątek kiedy rzeczniczka prasow potrzebuje zdjęcia a on im przesyła zdjęcie w dziwnej pozie. I ona mówi że chciała zdjęcie a nie fonza ? O co chodzi???
To jakaś nowomoda na głupie i nudne filmy dla przeciętnego zjadacza Big Mac'ów.
Po obejrzeniu Marsjanina można odnieść wrażenie, że jest to ta sama kategoria monotonii i kretynizmu, co Interstellar. Być może jest to jakiś
spin-off tegoż, bo z jednego wora to wyciągali. Można jeszcze dorzucić Grawitację i mamy...
Za co właściwie te nominacje? Szablonowy, schematyczny scenariusz, płaskie, jednowymiarowe postacie - aktorzy grają zupełnie bez przekonania (nie dziwię się skoro wcześniej przeczytali scenariusz), Damon zagrożony w każdej chwili śmiercią, wali wciąż te swoje głupie uśmieszki jakby puszczał oko do widza - płacą mi...
Astronauta: Ostatnia podróż ang. "The last Push".
Film o wiele mniej znany(powodu nie znam), aczkolwiek lepszy niż nominowany do Oscara Marsjanin. Wątek przewodni podobny, jak można wyczytać:
"Ostatni członek załogi statku kosmicznego skazany jest na lata samotności w kosmosie."
Lepiej odzwierciedlił to co się...
Nurtuje mnie jedno pytanie. Czy w NASA - w rzeczywistym życiu - naprawdę tak co chwilę klaszczą i się przytulają, gdy coś wypuszcza w kosmos? Sądziłbym, że przecież dla nich to rutyna...
Świetny pomysł, świetny początek a potem wkroczyli amerykańscy kowboje. Naciągana historia i sposoby ratowania "Marsjanina", nawet w S-F rządzą jakieś prawa, obowiązki i powinności, ale nie dla amerykańskiej publiczności, tam trzeba stworzyć heroizm i bohaterów, którzy pomijają logikę, poczucie obowiązku, ryzykują...
Raczej unikam większych hollywoodzkich produkcji i nie lubię tego typu kina. Ale w tym przypadku... wow! Pozytywne zaskoczenie. Film dobrze skonstruowany, skupiony na głównym wątku, bez żadnych zbędnych dodatków. Sympatyczny i z masą świetnych postaci. Dobra robota! :)
Seria przewidywalnych i dennych wydarzeń. Gdyby w tym filmie grał inny aktor, to nikt nawet nie dałby mu 4 punktów.
A ja daję bo jestem szczodry. I lubię Matta za "Bornów".
Jeżeli ktoś nazywa ten film "poezją", to w życiu nie miał do czynienia z prawdziwą poezją lub powinien odłożyć te świństwa, które ćpa.
Wczoraj miałam przyjemność oglądnąć Marsjanina. Zachęciły mnie do tego bardzo pochlebne opinie znajomych, a także nominacja do Oscara Damon'a.
Film jest naprawdę dobry. Wszystkie sceny są bardzo wiarygodne, a w fabule nie pojawiają się wątki kosmitów, czego się bardzo obawiałam.
Niestety po jakimś czasie......
Nie wiem Interstellar i Grawitacja bardziej mi się podobały. Fakt - było tam chyba wiecej akcji, ale też muzyka była przepyszna. Tutaj za mało było tej samotności, uczuć... nie wiem. Wiem że to tylko musical :) a nie film psychologiczny ale wiem teraz dzięki temu filmowi że... muszę przeczytać książkę. Jak to zwykle...
więcej