Podobno to było tylko jego złudzenie ze ona jest z nim ta tej wysepce

Biedronka nie przeżyła. Zginęła najprawdopodobnie w tym szpitalu..
Pod koniec filmu, gdy Stefan jest na wyspece i pokazują nam zniszczoną Warszawe można zauważyć, że jest tylko jedna sylwetka na dole :)

Potwierdzam, że zginęła. Nie jestem natomiast pewien, czy była na tej stercie ciał w szpitalu. Ktoś tam na forum twierdził, że to zauważył.

Plus scena z nią pod wodą, kiedy zasłania palcem usta, zupełnie jak matka Stefana tuż przed śmiercią, tym bardziej podkreśla że na końcu filmu Biedronka była tylko złudzeniem Stefana.

Widzę, że mojego tematu nikt nie zauważył, więc spróbuje może tutaj się podczepić pod temat. Dawno nie oglądałem, który by dał mi tyle do myślenia i zmusił mnie do tak długotrwałego myślenia. Mam pytanie odnośnie fabuły oraz paru szczegółów, jakie jest wasze zdanie.
1. Wiecie może czy książka to wierne przekazanie zamysłu Komasy czy to jakby interpretacja jego scenariusza wg. Mastalerza?
2. Ktoś ogarnia relację Biedronki z jej bratem? Bo jeśli mnie pamięć nie myli to nie było ani jednego dialogu między nimi (tak, wiem, cel był żeby było mało dialogów), ale nawet nie było pokazanej jakiejkolwiek empatii, lub troski o siebie w czasie powstania.
3. Czy potem Biedronka została uznana za dezerterkę, przez to że pobiegła ratować Stefana? Bo jeśli nie to wydaję się trochę niezrozumiałe, czemu nie poszli dołączyć do nich, gdy prawie się z nimi spotkać, skoro Stefan chciał walczyć?
To tylko niektóre z tych które mi chodzą po głowie :D. Nie wiem czy ktokolwiek będzie chciał mi odpisać, więc jak na razie zostawię tyle :D

Na pierwsze pytanie nie potrafię odpowiedzieć, co do brata Biedronki to on w ogóle nie wziął udziału w powstaniu - wyjechał razem z rodzicami, Biedronka nie chciała pokazać się oddziałowi "Kobry" ponieważ miała już wtedy zaplanowaną ucieczkę na drugą stronę Wisły - razem ze Stefanem ("Uciekniemy tam daleko i nas nigdy nikt nie znajdzie. Tylko ty i ja").

Co do tego 3 to prawda, nie wiem czemu o tym nie pomyślałem :D. A to nie brat Biedronki był tym, który cały ten oddział prowadził i któremu to Stefan składał przysięgę?

Nie, to był "Góral". Brat Biedronki miał na imię Aleksander. Ale faktycznie łatwo się pomylić - dla mnie "Góral" i "Rogal" są praktycznie nie do rozróżnienia ;-)

1 Książka jest na podstawie scenariusza. Fabuła jest rozbudowana i z tego co przejrzałem książkę dialogi pokrywają się z tymi w filmie. Książki jeszcze nie czytałem, zostawiam sobie ją na później.
2 Bodajże jedyny dialog między nimi był podczas pakowania, kiedy Aleksander przekazuje informację o czasie wybuchy powstania.
3 Oficjalnie nikt w filmie jej nie uznał za dezerterkę. Co do walki to nie chciała walczyć tylko uciec, tak jak pisze Arya 2. Nie tylko ona chciała uciekać z miasta przy możliwej okazji.