PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=116}

Miasto aniołów

City of Angels
7,5 147 956
ocen
7,5 10 1 147956
5,1 16
ocen krytyków
Miasto aniołów
powrót do forum filmu Miasto aniołów

OMG

ocenił(a) film na 3

Nie wierzę, że ta tandetna, kiczowata podróbka "Nieba nad Berlinem" stoi o prawie 500 miejsc
wyżej od oryginału! Co z wami, ludzie, ogarnijcie się, błagam

kosobi

Jesteśmy - myślę, że w większości - ogarnięci. Nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba.

ocenił(a) film na 5
Angelus13

Bardzo ładnie ujęte. Szkoda, że tak niewielu w naszym zepsutym społeczeństwie ignorantów to zauważa. Mam już powoli dosyć wykłócania się, że w czyjeś gusta się po prostu NIE INGERUJE. Bo to indywidualna sprawa. No chyba, że ktoś gustuje w sprawach niemoralnych, nieetycznych czy jakimś faszyzmie. Tylko wtedy ta "hojracza" większość jakoś milknie. Ciekawe co?
Życie w tym społeczeństwie i "cywilizacji" 21 wieku coraz bardziej mnie frustruje. Ciekawe jak długo to pociągnie. Jak porównuję nastroje w obecnych społeczeństwach z nastrojami w społeczeństwach przed 1 i 2 WŚ to zauważam, że idziemy właśnie tą samą drogą. Trochę to przerażające, ale może lepiej żeby ludzkość "się skończyła" niż miałaby popełnić jeszcze większe zbrodnie niż popełnia teraz. Żyjemy w czasach hańby i zezwierzęcenia. Ot taka prawda.
Wystarczy przeczytać, że w aborcji zamordowano już ok. 1 000 000 000 dzieci aby poczuło się bardzo silną chęć końca tej ubrudzonej własnym gnojem ludzkości. Kurcze, mam nadzieję, że NASA co do tej asteroidy w 2036 się pomyliła i będzie ona KILKANAŚCIE razy większa. Jedyne czego mi będzie szkoda to zwierzątek i roślinek. Dla biednych i odrzuconych i prawych śmierć będzie tylko wybawieniem. I nie chodzi o to, że zaliczam sam siebie do tych "prawych", po prostu zbrodnie tego świata, jego ignorancja, płycizna intelektualna i estetyczna mnie tak przytłacza, że boję się, że popełnię większe błędy niż popełniłem do tej pory. Nie potrafię miłować zbrodniarzy, a co jak się kiedyś okaże, że zbrodnie popiera np. 80% społeczeństwa?
5 przykazanie nie wydaje się wtedy tak oczywiste, tym bardziej, że istnieje takie pojęcie jak zło konieczne. Śmierci się nie boję, ale zgrzeszyć przed Panem tak.

ocenił(a) film na 3
arrowman

Największym błędem w tym rozumowaniu, jest stwierdzenie, że ocena filmu jako złego lub dobrego, jest kwestią gustu. Błąd. To tylko i wyłącznie kwestia warsztatu. Reszta to jakieś dziwaczne wylewanie żali wtf, niemal spam.

ocenił(a) film na 5
kosobi

Widać, że do merytorycznej dyskusji się nie nadajesz.

ocenił(a) film na 3
arrowman

Stary, to nie ja wylewam na filmwebie swoje żale i pretensje do całego świata : p

użytkownik usunięty
kosobi

Tyle, ze arrowman ma wiele racji...

ocenił(a) film na 3

Ależ wierzę mu na słowo, że jego życie posysa

użytkownik usunięty
kosobi

Nasze. Wszyscy podlegami temu systemowi.

ocenił(a) film na 3

Nasze gdyż? Ja jestem szczęśliwym człowiekiem. Śmieszą mnie wszelkie pogadanki o "systemie".

użytkownik usunięty
kosobi

To sie smiej, milego smiechu.

ocenił(a) film na 4
kosobi

Zauważ, że "Niebo nad Berlinem" ma wyższą średnią. Niższa pozycja wynika z faktu, że tamten film oceniło 3 tysiące użytkowników, a Miasto Aniołów ponad 40 tysięcy. Ja niestety pierwowzoru nie widziałem ale po Twojej rekomendacji chętnie się skuszę. Dlatego moja ocena jest w oderwaniu od tamtego filmu. Mimo to zwyczajnie mi się nie podobało. Ckliwie, nudno. Nicholas cage, który coraz bardziej mnie irytuje. Zakończenie ni w p.... ni w oko.
No ale nie wszyscy muszą się z nami zgadzać. Wielu ludziom się podobało i nie ma o co kruszyć kopii.

ocenił(a) film na 9
galladorn

Ten film smakuje najlepiej w pewnym wieku, sam widziałem go mając lat 18 i co tu dużo mówić, wzięło mnie :-) Patrząc na obraz po tych latach mam bardzo podobne odczucia do Twoich. Niestety miłość to nie jedyny aspekt życie jest też szara codzienna i do bólu organiczna rzeczywistość.
Niemniej daję temu obrazowi 9/10 i serducho bo to film dużo, dużo lepszy niż te pseudo-miłosne wampirzo-wilkołacze gnioty, które mnożą się jak karaluchy i choć w zamyśle tkliwe to tej wyżymaczce młodzieńczych serc do pięt nie dorastają.

ocenił(a) film na 4
vicovaro25

Pewnie tak... Oceniając "Miasto aniołów" filmów, o których piszesz nie brałem pod uwagę jako punktu odniesienia. Być może inny byłby odbiór, gdybym ogladał go w wieku 18 lat.

ocenił(a) film na 5
galladorn

Masz rację. Wiek, a może raczej doświadczenie życiowe ma ogromny wpływ na postrzeganie Świata. Tylko niestety nie zawsze jest tak, że im więcej dźwigamy tego życiowego bagażu, to tym lepiej postrzegamy Świat. Wtedy często górę bierze pragnienie "świętego spokoju", a to jest początek tak niebezpiecznej ignorancji. Czasami brakuje nam tego młodzieńczego, trochę naiwnego i wyidealizowanego spojrzenia. Ale oczywiście nie nazbyt często.

ocenił(a) film na 4
arrowman

Wiem coś o tym, mi coraz częściej tego "świętego spokoju" brakuje. I wyidealizowanego spojrzenia również. Jak tak dalej pójdzie to czeka mnie zgorzkniałość na starość.

ocenił(a) film na 5
galladorn

Niekoniecznie. Masz większą szansę niż inni, bo to dostrzegasz. Tragedia byłaby wtedy gdybyś nie widział swoich błędów:-)

ocenił(a) film na 4
arrowman

Owszem

ocenił(a) film na 5
kosobi

Tak jak bardzo dobrze ujęła to Angelus 13:
"Jesteśmy - myślę, że w większości - ogarnięci. Nie to ładne, co ładne, tylko co się komu podoba. "
Trochę mniej próżności, bo wiesz czyją domeną jest próżność. W tym kraju chyba większość osób chce być "naj" i pokazuje to innym na siłę. Nie cierpię takiego podejścia. To aspołeczne i prowadzi do zatracenie moralności i patologi. U nas akurat tego pełno. Jesteśmy jedynym krajem po Niemczech w UE w którym media, przy uciesze ogłupiałej większości społeczeństwa, nawoływały do niepomagania bezdomnym mówiąc, że wszyscy to pijacy (a nawet jeśli, no to co z tego?) oraz, że bezdomni nieładnie wyglądają na ulicy.
To ty więc zamilcz człowieku, a nie się ośmieszasz. Za kogo ty się uważasz? Piłsudkiego? Najpierw coś osiągnij, zrób coś dla innych, a potem uważaj się za kogoś wybitnego. Chociaż często ludzie, którzy zrobili coś wielkiego dla innych nie lubią być gloryfikowani za życia.
Co do filmu to mnie też nie przypadł do gustu. Taka płycizna, że nawet kajakiem trudno przepłynąć. O grze Meg Ryan nie wspomnę więcej niż w tym zdaniu. Jedynie Nicolas Cage ratuje tę kompromitację. I tylko z jego powodu dałem filmowi 5/10. Wielu moich znajomych zachwalało ten film, ale mnie nie zachwycił.
I pomimo tego NIE MAM ZAMIARU poniżać ludzi, którym się ten film podobał. Nie ma w nim żadnej sodomy i gomory, żadnych niemoralnych, nieetycznych ani skrajnych treści. Dlaczego więc mam kogoś krytykować za to, że ma inny gust? W pierwszym zdaniu napisałem kto właśnie tak robi, nie wiem, może zaliczam się do tej grupy, ale na pewno nie z tego powodu.

ocenił(a) film na 3
kosobi

A ja tam popieram Arrowmana :) - szczególnie w aspekcie próżności.
Nie każdy musi być wybitnym krytykiem filmowym ani wybitnym znawcą tematu filmu i kina. Większość moich znajomych chwaliło "Miasto Aniołów" choćby za to, że tak ładnie wyciska łezki. To chyba nie grzech wzruszyć się na filmie. To też może świadczyć o - mimo wszystko - warsztacie. "Niebo nad Berlinem" chętnie zobaczę.

ocenił(a) film na 5
Angelus13

Można jeszcze dodać, że wiele osób krytykuje filmy nie dlatego, że są kiepskiego warsztatu, ale po prostu widz nie ma upodobania w tym gatunku.
Zresztą @kosobi to zwykły troll, który po prostu bez bluzgania na bliźnich żyć nie może. Zauważ, że nie przedstawił argumentów na poparcie tezy, że film jest kiepski, a uderzył w ludzi, którym po prostu film się podobał. Tak postępują prostacy.
Może wydawać się bez sensu odpisywanie takiemu komuś, jednak postanowiłem zwracać uwagę na takie prostactwo do końca moich dni, nie można udawać, że nie ma problemów w naszym społeczeństwie, śmiem twierdzić nawet, że z krajów byłego bloku wschodniego mamy najwięcej wad społecznych (nie mam tutaj na myśli problemów wynikających z ingerencji z zewnątrz, jak na Ukrainie, to nie jest ich wada, lecz problem).
Nie uważam też, że ja jestem pozbawiony tych wad, mam na celu to, żebyśmy wszyscy bardziej zwracali uwagę na to jak mówimy/piszemy o innych i dopomagali sobie wzajemnie w przestrzeganiu dobrych konwencji postępowania, żyjemy w społeczeństwie, jest to pewnego rodzaju wspólnota, a w niej jeden cham może wiele napsuć, pomimo, że większość jest całkiem normalna. To co wyczyniają m.in. media i żałośni jak na skalę europejską politycy, jest także obrazem społeczeństwa, mamy demokrację, a i na kształt społeczeństwa ma wpływ większość. Kiedyś było u nas więcej kultury życia publicznego, ludzie sobie więcej pomagali, mniej szydzili za plecami, te problemy były ale nie w takiej skali. Po wojnie zaczęło się te zezwierzęcenie szerzyć, moja rodzina pochodzi ze wsi i wiele historii znam. Ludzie potrafią zabrać ziemie nawet dzieciom, które straciły obojga rodziców nie dając nawet kromki chleba! Moja babcia przez takich oszustów nie jest przez kilka lat nigdzie zameldowana, bo bogaty rolnik przekupił urzędasów... Dzisiaj już trudno o tak drastyczne przekręty, ale to nie kwestia hamulców moralnych, tylko bądź co bądź, ale lepszego przestrzegania prawa, chociaż nadal ono kuleje i to bardzo.
Także swoje dzieciństwo spędziłem na wsi pamiętam jeden z wielu kryzysów okresu transformacji, ludzie jeść co nie mieli, a rolnikom gniło w piwnicach. Ale o tym się nie mówi bo to nie modne, bo co tym "zachód" powie, jaki to będzie wstyd. Polacy robią z siebie takie niewiniątka, ale jeżeli chodzi o traktowanie siebie na wzajem to lepsi od Niemców w stosunku do swoich rodaków nie są. Niemiec przynajmniej szanuje swojego rodaka. U nas wystarczy pojechać do biednych województw i się popytać o warunki życia... Łagry są po dziś dzień, a są nimi polskie (nie niemieckie) przedsiębiorstwa...
Stąd postawiłem tępić każde prostactwo, próżność i poczucie wyższości nad innymi. Dla mnie w obecnej(!) Polsce nie ma za krzty cywilizacji, a jest skrajne barbarzyństwo. Wystarczy, że jeden dostanie od losu więcej niż inni, to już tych z gorszym startem nazywa nierobami i nieudacznikami.

ocenił(a) film na 3
arrowman

Boże, człowieku, zapisz się na jakąś terapię oO źle z tobą

ocenił(a) film na 5
kosobi

Przypomnij sobie drugie przykazanie.

ocenił(a) film na 3
arrowman

Skończ : D Błagam cię, duszę się ze śmiechu : D

arrowman

Arrowman, masz rację - Kosobi nie przytoczył konkretnych argumentów potwierdzających tezę, że "Miasto Aniołów" jest kiepskim filmem. Nie chciałabym natomiast od razu nazywać faceta "prostakiem". Ostatecznie może to tylko jego poza? ;)
Ważne jest, by nie dać się sprasować do ogółu, z którym nie musimy się zgadzać. Nie dać się ,ale jednocześnie zrobić to z klasą. Lubię rzeczowe i inteligentne dyskusje. Masz też rację, że w Polsce nie istnieje coś takiego, jak kultura życia publicznego vel społecznego ....ale, czy forum filmwebu to odpowiednie miejsce do takich rozważań???

ocenił(a) film na 5
Angelus13

Przytoczyłaś ciekawy argument o tym czy forum filmwebu to miejsce na rozważania stricte egzystencjalne.
Otóż sądzę, że to zależy od tematu. Zauważ, że tutaj nikomu nie przeszkodziłem w rzeczowej dyskusji na temat ponieważ @kosobi nie przytoczył żadnego argumentu. Pokazał za to ślepą próżność. A zgodnie z ideą mojej prywatnej krucjaty, mam obowiązek zareagować. Gdyby był to rozbudowany wątek z rzeczowymi argumentami to nie pisałbym o takich sprawach.
Z autopsji wiem też, że ciekawa dyskusja potrafi się rozwinąć w najmniej spodziewanych miejscach. Jedna obiektywnie do rzeczy podchodząc, muszę przyznać, że najwięcej interesujących mnie dyskusji prowadziłem na mail. Mam jednak pewne poglądy, wg. mnie dzieje się źle, muszę więc coś robić. Nie mam żadnej władzy, ani "mocy twórczej" żeby robić coś konkretnego toteż dyskutuje. Już w starożytnej Grecji ceniono ten sposób sprzeciwu, tylko w tamtych czasach mniej było ludzi pokroju @kosobi i ludzie mniej wstydzili się swoich poglądów.
Co do epitetu wytoczonego przeze mnie na określenie osoby @kosobi to muszę się nie zgodzić z Tobą. Jeżeli ja się kiedyś też tak zachowam, nazwij mnie proszę prostakiem, albo użyj nawet mocniejszego słowa. Nie będę zasługiwał na lepsze określenie ponieważ moja postawa nie będzie krzywdzić tylko mnie, ale też bliźnich z tego powodu, że żyję w społeczeństwie, gdzie nawet drobne decyzje mogą mieć wpływ na życie innych. Człowiek prześmiewający się z innych z powodu czyjegoś gustu to od zawsze był prostak. Nie bójmy się stwierdzania faktów:-)
Co do klasy mojej wypowiedzi pozostawiam to ocenie czytelników, czyli również Ciebie. Wiem, że nie mam do tego talentu, wiele muszę się nauczyć jeżeli chodzi o prowadzenie dyskusji, stąd jestem otwarty na krytykę. (ale nie na spamowanie jak to robi @kosobi, to nic nie wnosi), a jeszcze bardziej cieszyłbym się z podjęcia tematu przez kogoś.

arrowman

Cenię ludzi, którzy w sposób bezceremonialny i otwarty prezentują swoje postawy - a więc SZACUNEK dla Ciebie. Temat podjęty przez Ciebie jest niewątpliwie ważny i ciekawy, chodziło mi tylko o to, że na takim forum jaki filmweb, może po prostu zniknąć bez echa... Chociaż nie do końca zginął, jak widać :)
Pozostaje kwestia co możemy uzyskać tylko dyskutując (przy okazji możemy odnieść się tu do "Miasta Aniołów". W końcu Seth postanowił dla miłości zejść na ziemię. Czyli, nie dyskutował a działał :))
A propos: nie będę nazywała Ciebie (ani nikogo innego) prostakiem, dopóki na to nie zasłużysz :) Z Twoich postów wynika, że jesteś inteligentnym i oczytanym człowiekiem - myślę sobie, że inteligentna rozmowa może wnieść dużo pozytywów.

ocenił(a) film na 3
Angelus13

Osobiście uważam, że użytkownik arrowman ma ze sobą poważne problemy, zapewne jest jedną z tych osób, które po powrocie do domu wpadają w depresję, że ich świat jest akurat taki, a nie owaki, w swoim mniemaniu są takie "smutne i mądre", przeżywają wszystko niby-dogłębnie i bóg wie co jeszcze. Dlatego też nie uśmiecha mi się wdawać z nim w jakąkolwiek dyskusję. Bo jak taka może wyglądać z gościem, który po jednym napisanym przeze mnie zdaniu myśli, że wie o mnie wszystko, nazywając mnie próżnym, prostackim, chamskim itp itd? Denna, nijaka, bitwa o to, kto na kogo wyleje większe wiadro żali. Bez sensu. Jego quasi-intelektualna masturbacja w postach za to dostarcza mi sporo śmiechu, i chętnie poczytam sobie jego kolejne posty, o ile je jeszcze będzie zamieszczał : )

ocenił(a) film na 3
Angelus13

Prawdziwy e-prorok, ot co : )

ocenił(a) film na 4
kosobi

ja tam wcale bym sie nie dziwila
to co latwe i niewumagajace zawsze bedzie bardziej popularne
no i Niebo nad berlinem tez chetnie obejrze
moze tym razem cos zampamietam z filmu
bo z Miasta aniolow to tylko tyle pamietam ze jakis niespelniony aniol zakochal sie w czlowieku
a

ocenił(a) film na 6
kosobi

ale nie lubię fazy "im starsze tym na siłę musi być lepsze"...

ocenił(a) film na 9
kosobi

dlaczego mam sie ogarnąc? najpierw ogladalem Niebo nad Berlinem ,potem Usa zrobiło remake i ten remake o wiele bardziej przypadł mi do gustu..dzieki wlasnie przypomniales mi ten film ,a ja go jeszcze nie oceniłem..takze pędze ocenic. narka..

kosobi

"Niebo nad Berlinem" nie jest filmem podanym w formie kolorowej papki, okraszonej znanymi gębami i niewymagającej niczego poza oglądaniem, dlatego się nie dziwie, że zajmuje taką a nie inną pozycję. Ogarnij sie :))!!
A co do " Miasta Aniołów" to jedyne co mi się podobało to soundtrack.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones