film

Miasto kobiet

La città delle donne
1980
2h 20m
7,2 5 029
ocen
7,2 10 1 5029
6,8 11
ocen krytyków
Snaporaz wysiada z pociągu i, podążając za nieznajomą, trafia na kongres kobiet. więcej mniej
Miasto kobiet zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

Kobieciarz Snaporaz (Marcello Mastroianni), poznawszy kolejną piękność, zapędza się za nią do miasta kobiet. Tam natrafia akurat na kongres feministek. Niechcący staje się obiektem pożądań, ścigany, prześladowany i zagrożony przez agresywne kobiety. W sekwencjach filmu "Miasto kobiet" Fellini każe potykać się swojemu bohaterowi o dziwaczne męskie fantazje.

na podstawie
Federico Fellini (materiały do scenariusza, historia) / Bernardino Zapponi (materiały do scenariusza, historia)
studio
Gaumont (przedstawia) / Opera Film Produzione
tytuł oryg.
La città delle donne
inne tytuły
City of Women Miedzynarodowe
City of Women USA
The City of Women Wielka Brytania
więcej
Film kręcono w Rzymie i Fregene (Włochy).
Zdjęcia do filmu trwały 30 tygodni: od 10 maja do 6 grudnia 1979 roku. Próbne ujęcia i nieme przebitki zaczęto kręcić już 17 kwietnia tego samego roku.
W trakcie kręcenia zdjęć zastrzelił się Ettore Manni, a Marcello Mastroianni musiał poddać się operacji oka. Zdarzenia te spowodowały przerwy w realizacji filmu.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Większość facetów sądzi, że film ukazuje fantazje erotyczne faceta w średnim wieku. Nie bardzo rozumiem, jakie to niby fantazje? tu nie ma trójkącika i miłej sielanki (jakoś pod koniec jest mała orgia) ale przedtem facet musi przejść prawdziwe piekło. Chyba żaden facet nie chciałby się zmierzyć z rozwścieczonymi...

jest to nudne i pretensjonalne i bazuje tylko na nazwisku reżysera - zrobiłby to Uve Boll albo Pujszo i okrzyknięto by to gniotem wszechczasów

Nie pojmuję skąd tyle niechęci wobec tego filmu. Osobiście podobał mi się bardziej niżeli nawet "La Strada".

"Miasto kobiet" postrzegam też jako swoistą kontynuację "Osiem i pół", są tu wątki, które jednoznacznie kojarzą się z arcydziełem Felliniego z 1963.
Poza tym w obu główne role grał Marcello Mastroianni.

Polecam!!!

ocenił(a) film na 9

Oglądać ten film, to straszna radocha...!!!!

Obraz będący istną psychoanalizą umysłu samczego. Robi wrażenie powtarzalności, gdy widziało się przede wszystkim
"8 i pół". Wkracza tylko na całość w temat kobiet. Wydaje się tylko zbyt autobiograficzny, nieco mnie to raziło. Zachwyca
przede wszystkim obrazem, przenikaniem się światów, zaskakującymi zwrotami,...