Ja obejrzałem i chętnie obejrzę jeszcze raz. Moim zdaniem nie trzeba uciekać. Może dla tego że lubię filmy w których głównym lub chociaż pobocznym są wątki z napadami na banki itp.

Dla mnie film pierwsza klasa. Ale tak nawiasem, nic nie pobije ''Point Break''.

Pozdrawiam

No taka różnica między nami:

Oglądałeś ten film i przez parędziesiąt minut nie nie załapałeś jaki jest głupi, podobnie jak żyjąc parędziesiąt lat nie załapałeś, że "dlatego" nie pisze się w taki sposób "dla tego".
Ja zaś przez czas tego filmu załapałem jaki jest idiotyczny, podobnie jak załapałem jak się pisze słowo "dlatego".

To chyba trochę naświetla, jakim ludziom film się podoba, a jakim się nie podoba.

Przepraszam za popełnienie tak dużego błędu. Wiem że to nie wybaczalne i chyba trzeba coś z tym zrobić.

Czy Tobie nigdy nie zdarzyło się popełnić błędu? i ''nie nie'' załapałem.
Ale rozumiem chcesz się wywyższyć pokazując że jesteś lepszy od innych. Nie ty pierwszy i na pewno nieostatni.

Myślę że znajdziesz tutaj więcej ludzi którym ten film się podoba niż tych którym się nie podoba. To jest dramat więc nie wiem czego się spodziewałeś.

Ty człowieku masz coś nie tak z głową. Pół biedy, jeśli jesteś taki w internecie, ale jeśli poza... To całe szczęście, że nie znam cie osobiście, bo tekst: "To chyba trochę naświetla, jakim ludziom film się podoba, a jakim się nie podoba." - można jak najbardziej przypisać tobie. Nie chodzi tu o fakt, że mi się podoba film, a tobie nie - chodzi o jakąś netykietę, takt, szacunek do drugiej osoby - choćby za pośrednictwem monitora. FF7manifo teraz już wie jak się pisze "dlatego", ale ty nie masz za krzty godności.

Jak jesteś takim piewcą godności, to może pisz "Ty" z dużej litery co? Bo inaczej to sama/sam czytaj swój post, czytaj i spróbuj zapamiętać.

Po pierwsze - to nie jest oficjalna wypowiedź, ani list. Po drugie - nie będę zwracał się do kogoś wielką literą na forum, kto nie jest w stanie zachowywać się jak osoba dojrzała i zdrowo myśląca. Skończyłem.

No jasne, "Żądam od innych tego na co samemu mnie nie stać". He he, nasz wieszcz narodowy pisał juz o kimś takim. Ten ktoś miał na imię Kali. Poczytaj lektury szkolne, zrozumiesz co sam piszesz.

"Ja zaś przez czas tego filmu załapałem jaki jest idiotyczny, podobnie jak załapałem jak się pisze słowo "dlatego""
Czyli jednak czegoś ten film nauczył cię. Ot takie jak się piszę "dlatego". Szkoła nie dała rady (o ile już jest jakaś skończona), a film podołał. Może spróbuj go obejrzeć jeszcze raz. Nie będziesz musiał się skupiać na nauce jak się piszę "dlatego".

"To chyba trochę naświetla, jakim ludziom film się podoba, a jakim się nie podoba."
Trollom się nie podoba. Ludziom może a nawet powinien.

Widzę, że nie zrozumiałeś o co chodziło z tym "dlatego". No ale nie będę ci tłumaczyć, może sam dojdziesz, gdzie ci się wątek ześlizgnął.

Jeśli chodzi o ten film: naciągany scenariusz, historia nieciekawa (zły i dobry złodziej), nieprawdopodobne sceny, miał zaskakiwać widzów, ale robi to nieinteligentnie - tworząc sytuacje niemożliwe albo wręcz głupie (ostatnia ucieczka, umawianie się z dziewczyną dlatego, że może być "potencjalnym świadkiem" - to tak jakby złodziej zgłosił się na policję i wypytywał o napad, który sam zrobił, aby "być na bieżąco ze śledztwem"). No cóż niektórzy tego nie łapią, nie widzą dziur. W porządku. Możesz nie widzieć. Ale robić z tego cnotę? To dokładać do jednej wady drugą.

Wygląda na to, że nie bardzo zrozumiałeś o co mi chodziło. Nieważne. Są tacy którzy rozumieją sarkazm.

A o filmie nie ma co dyskutować, bo nie spodziewam się dyskusji na poziomie, wnioskując z innych wypowiedzi. Innymi słowy, szkoda czasu. Wolę go przeznaczyć na oglądanie filmów, ot chociażby jak ten, na przyzwoitym poziomie.

Ja się mylę, czy ty powtarzasz po mnie jak papuga? Najpierw cytujesz moje słowa. potem dosłownie ich używasz, jakbyś nie zauważał, że małpujesz. Coś oryginalnego wymyśl, jeśli potrafisz. Nie musisz za mną tak chodzić jak za panią matką.

Mylisz się.

No ile treści i jakże przekonująco! Miałeś się wysilić i oto co wyszło. Pokazałeś, na co cię stać :-)

Wysiłek okazał się niepotrzebny w moim przypadku.
Ale następnym razem, jeśli chcesz się pokusić o sarkazm, wpierw sprawdź znaczenie słów których zamierzasz użyć. Obecna forma wskazuje na szczere uznanie, tym samym wyklucza sarkazm.

Troszeczkę przejęzyczyłeś się - powinno być "Wysiłek okazał się niemożliwy w moim przypadku". Cała reszta żenująca, to sugeerowanie że zna się lepiej pospolite słowa niż ktoś inny. Te zalecenia "zajrzyj do słownika" chryste jakie to wyświechtane. Naprawdę wydaje ci się, że coś powiedziałeś? Na razie rozmowa z tobą jest nie do odróżnienia od rozmowy z programem komputerowym, który ma imitować gimbazę, skonstruowanym wg kilku prostych zasad: "Obrażaj, nic nie mów od siebie, tylko komentuj wyrażenia drugiej osoby, twierdź, że jesteś lepszy/mądrzejszy/bardziej pod każdym względem".
Wszystkie twoje wypowiedzi dają się sprowadzić do czegoś takiego. Nic ciekawego nie powiedziałeś jak na razie. I nic od siebie.

I obawiam się, że tka już zostanie, bo - jak na początku "wysiłek jest niemożliwy w twoim przypadku" - "choćbyś nie wiem jak się wytężał, to nie udźwigniesz, taki to ciężar".

Typowy przykład projekcji. Ale nie martw się, to się da wyleczyć. Trochę sesji u psychologa i może będziesz normalny. Powodzenia.

Wypowiedź zgodna ze schematem. Nie zauważasz tego.

Dalej wszystko w schemacie. Nie widzisz tego? Zaskocz czymś, jeśli umiesz.

Tak dostrzegam ten schemat. Ja daję zwięzłą i treściwą odpowiedź a ty jej nie rozumiesz. Może to cię zaskoczy, ale dla mnie temat jest martwy. Zbyt duża różnica poziomów. Niniejszym to jest moja ostatnia wypowiedź w tym temacie.

Odpowiedź pusta, jak zazwyczaj. Jeśli chodzi o różnicę poziomów - no to widać, ja daję filmowi 2, ty dajesz 8, różnica poziomów olbrzymia. Jak w popularności Bacha i Disco Polo.

Nie wdepnijcie w taką słabą recenzję. Film bardzo dobry, 2 godziny, a ani razu nie oderwałem się od niego. Polecam jak najbardziej tym co lubią takie kryminalne filmy.

Również nie zgadzam się z tak niską oceną - obejrzałem i ani chwili się nie nudziłem, choć główna bohaterka mogłaby być po prostu ładniejsza - lepiej by się oglądało ;-) ale to oczywiście kwestia gustu
pozdrawiam

Film jest bardzo dobry !!! W porównaniu do setek szmir wyprodukowanych w ostatnich latach, ten jest jednym z lepszych w gatunku . Polecam .

Urodziles sie taki glupi, czy to wina otoczenia ?

Urodziłem się jak każdy, ani głupi ani mądry. Potem uczyłem się, poznawałem, myślałem i stałem się mądrzejszy niż na początku. TO zasługa pewnie dobrych genów, pewnie otoczenia, pewnie też mojego własnego wysiłku. Dzięki temu dzisiaj umiem odróżnić badziewie od czegoś wartościowego. Podobnie jak umiem rozpoznać buraka i odróżnić go od osoby, z którą można pogadać na poziomie.

Czyli na pewno zakwalifikujesz siebie do właściwej kategorii.

"Urodziłem się jak każdy, ani głupi ani mądry. Potem uczyłem się, poznawałem, myślałem i stałem się mądrzejszy niż na początku. TO zasługa pewnie dobrych genów, pewnie otoczenia, pewnie też mojego własnego wysiłku. Dzięki temu dzisiaj umiem odróżnić badziewie od czegoś wartościowego. Podobnie jak umiem rozpoznać buraka i odróżnić go od osoby, z którą można pogadać na poziomie."

niestety twoja nauka, wysiłek i rowzoj nie byl najwyzszych lotow, lub conajmniej zachaczal o jej patologie, bo odroznaic badziewie od realnej formy danego obrazu nie potrafisz nawet w 1 procencie.

Jest kaka zasada, ktora ciebie dotyczy:
Czasami jest lepiej zachować milczenie i być podejrzewanym o głupotę niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości

No właśnie, powinieneś się trzymać tej zasady, którą wyznajesz. Nie udaje ci się i rozwiewasz wątpliwości. he he

W ogóle to bardzo się cieszę, że tę kupę, ten tak zwany film oceniają wysoko ludzie tacy jak ty. To mi pochlebia, że mam zupełnie inny gust niż przedstawiciele buractwa. To miłe.

Jejku, im więcej piszesz, tym bardziej widzę jaki dzieli nas dystans i tym fajniej się czuję. Ty celowo zapamiętujesz takie pierdoły jak "lepiej milczeć i być podejrzewanym..." czy "miernota mentalna"? Jestem pewny, że wydaje ci się że więcej takich głupot przechowujesz w pamieci, bo wydaje ci się, że jak to powtórzysz gdzieś, to pokażesz jaki jesteś wygadany. Pewnie masz więcej takich powiedzonek? "Inteligenta osoba nigdy się nie nudzi" albo "najpierw pomyśl potem zrób" itp.

To poziom gimnazjum, ale dla ciebie to szczyt inteligentnego powiedzonka, zgadza się?

Ale co tu się dziwić? Koleś, który ocenia taką kupę jak "miasto złodziei" swoje lubione arcydzieło (he he co za poziom!), musi myśleć, że powtarzanie komunałów świadczy o nim jak o jakimś geniuszu. Chryste! "Największym arcydziełem filmowym jest Jackass II" a "KacWawa" to świetny film, tylko trzeba być inteligentnym, żeby go docenić".

Hłe hłe. cieszę się, że zupełnie się nie zgadzamy. Gdyby ktoś taki jak ty się ze mną zgadzał, to bym się zaczął o siebie martwić, przyszłoby mi do głowy, że należę do grona pacanów.

"Ty celowo zapamiętujesz takie pierdoły jak "lepiej milczeć i być podejrzewanym..." czy "miernota mentalna"? Jestem pewny, że wydaje ci się że więcej takich głupot przechowujesz w pamieci, bo wydaje ci się, że jak to powtórzysz gdzieś, to pokażesz jaki jesteś wygadany. Pewnie masz więcej takich powiedzonek? "Inteligenta osoba nigdy się nie nudzi" albo "najpierw pomyśl potem zrób" itp."

hahha, ludku mały, niektorzy sa po prostu wyksztalceni i znaja podstawowe cytaty i bardziej wyszukane slownictwo niz to twoje patologiczne wyrazanie siebie.
Z tego co widze, to jestes dosyc malo rozgarnietym dzieckiem, ktore tak banalne zwroty traktuje w kategoriach "wyszukanych slow" hahha


"Ale co tu się dziwić? Koleś, który ocenia taką kupę jak "miasto złodziei" swoje lubione arcydzieło (he he co za poziom!), musi myśleć, że powtarzanie komunałów świadczy o nim jak o jakimś geniuszu. Chryste! "Największym arcydziełem filmowym jest Jackass II" a "KacWawa" to świetny film, tylko trzeba być inteligentnym, żeby go docenić". "

Miasto Złodziei to najlepszy film o wlamach na banki po Gorączce, podaj mi tępa maso argumenty przeciwko temu filmowi, bo jak sie cos oskaraza to wypadalo by merytorycznie opowiedziec sie za tymi oskarzeniami.


"Hłe hłe. cieszę się, że zupełnie się nie zgadzamy. Gdyby ktoś taki jak ty się ze mną zgadzał, to bym się zaczął o siebie martwić, przyszłoby mi do głowy, że należę do grona pacanów."

tez sie ciesze, zwlaszcza, ze to z ciebie tutaj kazdy sie smieje i uwaza cie za kretyna, a ty poglebiasz ten wizerunek coraz bardziej po kazdym wpisie i jeszcze masz czelnosc uwazac siebie za kogos inteligetnego ?


hahhahahhahhahahah hahhahahhaha to moje skwitowanie ciebie jako zwyklego żartu i kpiny.

Idz dalej meczyc tego swojego Kung-Fu Pande dzieciaku

Sorry, że dopiero teraz odpisuję. Ale prawdę mówiąc, to nie czytałęm tego co tam wyżej wypociłeś. Nie chce mi się, a wnioskując po wcześniejszej konwersacji nie sądzę abyś cokolwiek nowego wniósł jeszcze do tej dyskusji.
No może się mylę, ale to już moja wielka strata intelektualna, jeśli tych wypocin nie przeczytam. Na pewno odciśnie to niezatarte piętno na moim życiu i w ogóle nie oświeci mnie już nikt tak jak ty. Jakoś chyba to zniosę. Pa!

ale ty sie czlowieku osmieszasz, koles cie jedzie jak uczniaka

Masz jakies chore emocje w stosunku do Afleka ,chyba jestes zazdrosny o aktorki z ktorymi sie spotykał .Ja wdepnełam w ten film na szczęscie .

Głęboka, powalająca psychoanaliza. Domyślam się, że pochodzisz z prostej linii od Zygmunta Freuda...

Jadą cię tu wszyscy,jak początkującą panienkę w branży,a ty wszystko łykasz i jeszcze prosisz o więcej.Szanuj się choć trochę,bo przykro
się czyta,jak taki oklep dostajesz.

To wygląda tak: łosie, którym podoba się to badziewie, bronią go jak tylko mogą. A jak najlepiej się obronić - zaatakować kogoś kto ma inne zdanie. Zakładam, żę film ci się podobał?
No i bardoz dziękuję za to szlachetne współczucie, któremu dałaś wyraz.

Powinieneś wystąpić w jakim teleturnieju,w kategorii "cholernie oczywiste".Tak,jeśli komuś się podoba film,to go broni jak tylko może.Tak,często bronią go atakując osobę która ma inne zdanie.Tobie się ten film nie podoba i atakujesz go jak tylko możesz.Atakujesz też osoby,które mają inne zdanie.yyyy Stary,masz w zanadrzu jeszcze jakieś "odkrywcze" przemyślenia?
To chyba wszystko.Co jeszcze z takich oczywistych rzeczy,aha,jabłka rosną na jabłoni,a gruszki na gruszy i takie tam.Resztę znajdziesz w książkach.pozdr

No widzisz, nie wszytko jest cholernie oczywiste - ja ten film atakuję, a ty go bronisz. To widać. Tylko że ja go atakuję bo on jest słaby, a ty go bronisz, bo podobał ci się słaby film. A słaby jest nie dlatego, żę ja mam takie widzimisię, tylko dlatego że jest w nim mnóstwo gównianych niedoróbek, naciąganych rozwiązań i partactwa.
No ale gdy komuś coś takiego się podoba, to stawia niestety pod znakiem zapytania jego inteligencję - po prostu nie rażą cię głupie sceny, naciągane nieinteligentne rozwiązania, albo tego nie widzisz. No i tu zaczyna się problem, bo bronisz już nie filmu, tylko swojego poczucia wartośći. I tak robi większośc tutaj, bo jak najlepiej pozbyć się wątpliwosci w to, że ma się zły smak? Pokazać że ten kto to mówi to debil. I huzia na Józia. Wiesz, gdy stado konformistów twierdzi zgodnie że ten kto ma inne zdanie niż oni, to głupek, to ja cenię tego dłupka o wiele wyżej niż to stado baranów. Zdecydowanie wolę ludzi, którzy mówią swoim głosem, a nie przyłączają się do beczącego stada.
I na marginesie - zupełnie mnie nie rusza, że grupa pacanów mnie obraża. Barany beczą. Byłbym zaniepokojony gdyby grupa pacanów zaczęła mieć takie zdanie jak ja - mógłbym pomyśleć, że staję się pacanem. Na szczęście wszystko jest zgodnie z przewidywaniami - kolejny baran otworzył paszczę i co się wydobyło z niej? Trąbienie? Nie, to co zawsze. Beee..., beeeee... he he he

Znowu lejesz wodę i pitolisz od rzeczy.Wszyscy czekamy tutaj aż napiszesz KONKRETY,gdzie te "partactwa","gówniane niedoróbki","naciągane rozwiązania".Bo jak na razie są tylko w twojej głowie.Nic na ten temat nie napisałeś.Atakujesz ten film dlatego że "słaby" wydaje się on tylko w twojej głowie.Zaczynam mieć wątpliwości co do kondycji twojego umysłu.
Cały czas czekam na twoje argumenty,a ty tylko bredzisz o niczym.No ,nawijaj konkrety.Jak na razie,to tylko jak jakiś bezrobotny polonista ,przyczepiłeś się do gościa że "dlatego",napisał nie tak.:DDDD Wypadasz strasznie blado.
Zapisz się na jakiś kurs pisania na temat.Przeczytaj sobie to co napisałeś powyżej.Same pierdoły,nic o filmie,a przecież to ty jesteś tym,który próbuje coś udowodnić.No,to dawaj.

Ależ prosżę bardzo, oświecę cię, żebyś widziała czego teraz nie widzisz.
- koleś zaczyna się spotykać z dziewczyną, która ich widziała podczas napadu, aby ją wybadać, czy coś wie? He he. Troch tak jakby ktoś wkładał głowę w paszczę lwa, żeby zobaczyć, czy między zębami jest tam ludzkie mięso i jeśli jest to się strzec
- Ucieczka po mieście samochodem to typowe "zabili go i uciekł" już już ich mają. A ci boczkiem uciekli, potem znowu ich mają, a ci koło znaku. Po prostu wszyscy policjanci są idiotami, a bandyci zawsze znajdą lukę, której policjanci nie widzieli.
- ta zazdrość byłej dziewczyny, siostry kumpla, chryste jakie to naciągane
- i ten koleś, co to niby chroni swojego kumpla ale go szantażuje jednoczęsnie, żę musi robić następne skoki i w razie czego zabije dziewczynę, bo to na pewno jego kumpla skłoni do ponownych skoków. To było na serio? Wy uwierzyliście, że coś takiego komuś przyjdzie na serio do głowy jako sposób motywowania znajomego do następnych skoków?
- ucieczka w przebraniu na końcu to jest w ogóle jakiś popis partactwa. Wygląda na to, że żaden policjant nie umie myśleć ani przewidywać. Boże nawet mi się nie chce tego tłumaczyć, ale jak ktoś nie widzi jak bardzo jest to nieprawdopodobne, to po prostu nie widzi, że reżyser filmu ma widzów za idiotów. Mówiąc słowami klasyka: "Ciemny lud kupi wszystko"
- Ostatni skok to w ogóle jest popis debilnego scenariusza: "Dwóch przestępców przebiera się w policjantów i wszystkich robią w konia". Naprawdę jeśli nie widzicie jakie to jest partackie, mało inteligentne i naciągane, to rozmawiam ze ślepym o kolorach.

Zapewniam, że więcej bym sobie przypomniał błędów w tym filmie, bo jest ich naprawdę wiele. Staram się jednak wymazać ten banał ze swojej pamieci. Jesli jednak nadal łakniesz edukacji, to sobie przypomnę więcej.

Z drżeniem przypominam sobie, że nie wszystko z tego filmu zapomniałem niestety...

Wczoraj oglądałem Plan doskonały i był zaje...sty i chcę zalukać Miasto złodziei ale zobaczyłem że gra Affleck to mi się odechciało,nie znoszę tego aktora.

wdepnąłem, dałem 8 gwiazdek, chętnie wdepnę jeszcze raz