Bardziej podobał mi się Protokół duchów! Zdecydowanie. W 5 części MI mamy do czynienia z kultem jednostki--czyli Tomaszek Cruise lata,bije,sam dostaje -krawaty wiąże i usuwa ciąże..Jeremy Renner jest w filmie przez 5 min a cała reszta owszem, dzieje sie ale .'.przewidywalnie. Nie ma ochów i achów jak to miało miejsce w poprzedniej części. Jeśli zaś chodzi o końcówkę filmu to z całym szacunkiem ale oceniam ją na ...3. Całość bez dwóch zdań to mocne i dobre kino akcji ale jak już zaznaczyłem ---4 część była o niebo lepsza....Czyżby ząb czasu nadgryzł Tomka:-)