Kobieta (Eun-woo Lee) podejrzewa, że jej mąż (Jae-hyeon Jo) ma romans. Ich kłótnie podsłuchuje syn (Yeong-joo Seo), który śledząc ojca, przyłapuje go na gorącym uczynku, nieświadom jednak, że scenę zdrady obserwuje również matka. W akcie desperacji kobieta ucina penisa chłopakowi, po czym ucieka z domu. Przerażony ojciec zawozi syna do
Gra toczy się o Fallusa. Matka odcina penisa synowi w akcie zemsty na ojcu, następnie
ojciec odcina sobie, aby zjednać się z synem. Potem robi wszystko by odbudować penisa
syna, gdy okazuje się, że operacja przeszczepu penisa jest możliwa, zabiera syna do kliniki.
Tam... a zresztą bo wszyscy będą wściekli, że...
Jak wiadomo, w "Moebiusie" nie pada ani jedno słowo. Wbrew pozorom - nie jest to rzecz częsta, nawet w nowym kinie neomodernistycznym, które lubuje się w ciszy; nawet w wypadku filmów niemych, w których słowo "mówione" pojawia się często w formie plansz dialogowych.
Jakieś inne przykłady?
Na pewno nie ma słowa...
Jaki to dobry film można zrobić bez dialogów,Ki-duk Kim po raz kolejny udowadnia jakim jest geniuszem jego
filmy robią wrażenie są mocne,trudne i niepowtarzalne.Porusza tematy których ciężko spotkać w innych
filmach film robi wrażenie aktorzy pięknie pokazują dramaturgie gra aktorska rekompensuje brak dialogów...