film

Mroki miasta

Night and the City
1992
1h 44m
6,2 1 219
ocen
6,2 10 1 1219
Historia o niekompetentnym prawniku, który nagle postanowił zostać promotorem boksu w Nowym Jorku.  więcej mniej
Mroki miasta zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

Haffy Fabian z nowojorskiego Bronxu jest miernym adwokatem. Nie widząc szans na większe sukcesy w swoim zawodzie postanawia zostać promotorem walk bokserskich. Angażuje byłego boksera, Ala Grossmana. Wykorzystuje swoje znajomości i stara się zdobyć fundusze na zorganizowanie walk. Jego przyjaciółka Helen Nasseros, obiecuje mu pożyczkę. WHaffy Fabian z nowojorskiego Bronxu jest miernym adwokatem. Nie widząc szans na większe sukcesy w swoim zawodzie postanawia zostać promotorem walk bokserskich. Angażuje byłego boksera, Ala Grossmana. Wykorzystuje swoje znajomości i stara się zdobyć fundusze na zorganizowanie walk. Jego przyjaciółka Helen Nasseros, obiecuje mu pożyczkę. W zamian jednak żąda, aby jej załatwił zezwolenie na handel alkoholem. Zamierza bowiem porzucić męża, z którym prowadzi bar i otworzyć własny lokal. Znany promotor Boom Boom i mąż Helen dokładają wszelkich starań aby pokrzyżować plany Fabiana.

boxoffice
$6 202 756 w USA
na podstawie
Gerald Kersh (powieść)
studio
Penta Films / Tribeca Productions
tytuł oryg.
Night and the City
inne tytuły
Film kręcono w Nowym Jorku (Nowy Jork, USA).
Zdjęcia do filmu kręcono od 4 listopada 1991 do 29 stycznia 1992 roku.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

NIE JESTEM ŻYDEM! - ten tekst pada przed 4 minutą filmu. Dzisiaj byłoby to nie do pomyślenia, żeby ktoś nie był żydem =) co film to słyszymy że ktoś jest żydem, albo zna żydów, choć nie ma to związku z czymkolwiek, ale musimy to usłyszeć!

Czas płynie, a rola zagrana przez Roberta w tym filmie nadal mi się podoba. Zagrał ją w taki sposób, że zapada w pamięci - mojej pamięci.

Przede wszystkim De Niro, choć i sama fabuła jest trochę ciekawa. Jednak nie ma co ukrywać, że to głównie Bob przyciąga i gdyby nie on nie obejrzałbym tego filmu. I na pewno wiele bym nie stracił, bo to raczej film tylko dla fanów De Niro.

Film interesujący choć można było jeszcze coś z niego wyciągnąć. U mnie ma 8/10

Ogólnie nie jest to łatwy film w ocenie bo z jednej strony co by nie pisać prosta fabuła która dupy raczej nie urywa i chwilami może nie wszystko się klei i trochę przynudza a z drugiej świetny De Niro który ciągnie ten film za uszy przez co po pewnym czasie człowiek się wkręca i nawet da się to jakoś oglądać , no i...

więcej