Film podobał mi się i już oglądałem go trzykrotnie - podoba mi się trzymanie w napięciu i, że tytułowy "Nieopisany" nie jest pokazany przez długi czas. Niestety jest to mocno niżowa produkcja, co jednak widać np. poza Lance Henriksenem nikt znany w obsadzie się nie pojawił i nikt znany nie brał udziału przy produkcji tego. Efekty specjalne są oszczędne, ale ogólnie ujdą i to chwalebne, że w ani jednej scenie nie użyto CGI. Końcówka to taki trochę rip off "Predatora". Reasumując - "The Untold" to całkiem klawy filmik, ale zrealizowany niemal pół amatorsko.