Ledwo słychać dialogi, a jak tramwaj przejedzie to można zawału dostać siedząc przy głośnikach.
A jeśli chodzi o film to już nawet nie pamiętam o czym był
Twój post można spokojnie wkleić pod każdym polskim filmem
koszmarne zbalansowanie dźwiękowe
niektóre dzieła nie dość, że denne, to jeszcze połowy słów nie można rozróżnić
tak jest w większości polskich filmów,
może ktoś wie dlaczego tak się dzieje?
czy to kwestia suwaka - może ten co to robi ma nadwrażliwość słuchową....
nie mogę tego pojąć
Sporo osób ma ten problem, słuchałem nawet kiedyś audycji radiowej gdzie poruszono ten temat i jedna z osób powiedziała, że może jest to skutek przyzwyczajenia Polaków do oglądania filmów w wersji z lektorem i charakterystycznego głosu z wyciszonym dżwiękiem. Sam się nad tym zastanawiam czy to to czy jednak wina dźwiękowców.
Zgadzam się, chyba czas iść na studia i zająć się dźwiękiem, wygląda na to, że wystarcz nie być głuchym, żeby zrobić karierę.
Też mnie to zastanawia kiedy oglądam jakikolwiek polki film. Mam wrażenie, że kiedyś było lepiej w tej dziedzinie (w filmach z lat 70. jestem w stanie usłyszeć wszystkie dialogi wyraźnie).
Zgadzam się. Jak się ogląda polskie filmy to zabawa pilotem (podgłaśnianie i ściszanie) żeby coś usłyszeć, a dodatkowo w przypadku oglądania dvd z polskim dubbingiem wielu kwestii nie słychać, bo tło nie jest ściszone i jest na tym samym poziomie głośności jak dialogi. PORAŻKA!
no, ja właśnie sobie oglądam "Nieulotne" siedząc ze słuchawkami w uszach, bo nie lubię jak nie jestem w stanie zrozumieć słów aktorów : D
i fakt, to problem, który jest dosyć powszechny w polskim kinie :<
Film piekny , poruszający , jednak jak widze głownie dla dojrzałego widza i nie mam na mysli wieku ;)
Co do udźwiękowienia -dramat ... Wlk szkoda bo to bardzo przeszkadzało - tym bardziej gdy kwestii mówionych jest niewiele wiec nabierają one jeszcze większego znaczenia a tu problem z odsłuchem ... Szkoda dlatego u mnie "tylko" 8*.