Po takich historiach, gdzie główną rolę gra ZDRADA, zadaje sobie pytanie, czy byłabym wstanie dopuścić się zdrady, bo nikt nie zna się na tyle dobrze, dopóki sam nie znajdzie się w nowej , dotąd nieznanej sytuacji - nie wiem, nie jestem siebie pewna, ale wiem , że z czasem bym żałowała, brzydziłabym się samej siebie i oglądając ten film, wczułam się bardzo w rolę głównej bohaterki, czułam wstyd, a nawet poczucie winy do takiego stopnia, że zadzwoniłam do męża, żeby powiedzieć mu, że bardzo go kocham..
Ból, nienawiść, zdezorientowanie, ekscytacja - dla mnie Diane Lane to mistrzostwo !