Nocka u Holly

Film ten to bardzo przyjemnie i lekko narysowana (zupełnie nie po "katolicko-polsku") historyjka mówiąca o problemach (fakt głównie seksualnych) w związkach. Dzieci zabijają namiętność, staranie się o dzieci zabija przyjemność. Wszystko ze sporym przymrużeniem oka, a jednak w sposób zwracający uwagę na to, że lepiej...

Film o konsekwencjach nie do końca przemyślanego pomysłu na urozmaicenie pożycia seksualnego w małżeństwie.
Małżeństwo na amerykańskim przedmieściu odwiedza dawna przyjaciółka żony. Odwiedziny przynoszą wspomnienia, wyznania i podniety.
Niezła komedia. Można pooglądać w wolne popołudnie..

Serio nikt nie skomentuje tego jakim dupkiem był mąż koleżanki głównej bohaterki? Przecież to przemoc seksualna wobec drugiej osoby. Jeszcze ta gadka o analu? like wtf. "pewne grono uzna to za napaść seksualną"- nooo, każdy przy zdrowych zmysłach i prawo? Z miejsca wyłączyłam.