Dénes i Nóra od kilku lat starają się o adopcję dziecka i za kilka tygodni ma urodzić się ich się dziecko. Świętują z przyjaciółmi, ale kłócą się i rozdzielają w drodze powrotnej do domu. Dzień później Nóra mówi Dénesowi, że po tym, jak wysiadła z ostatniego autobusu, została zgwałcona przez nieznajomego. Brak dowodów, obrażeń lub świadków utrudniają policji podjęcie działań. W końcu opis Nory zostaje wykorzystany do odnalezienia domniemanego sprawcy, nauczyciela pracującego w liceum. Zeznania jego i Nory stoją ze sobą jednak w sprzeczności i zdają się być równie wiarygodne.