Pisarz Jim Harrison specjalizuje się w klasycznej pulp fiction dla mężczyzn. Ulubione temat: twardzi faceci, przyjaźń, namiętność, kodeks honorowy, zdrada, przemoc. Konkretna, krwista proza doczekała się wysmakowanej adaptacji jednego z największych stylistów Hollywood, Tony'ego Scotta (THE HUNGER). Wyreżyserowanym przez niego filmom można zarzucać brak głębi, ale pod względem wizualnym są zawsze bez zarzutu.

REVENGE z 1990 roku jest przede wszystkim wprawką w klasycznych gatunkach: noir, dramacie gangsterskim i melodramacie. Wprawką jak najbardziej udaną. Wszystko wygląda tu wspaniale, na czele z przepiękną Madeleine Stowe i przystojnym Kevinem Costnerem. Aktorstwo również jest bez zarzutu. Znakomicie wypadł zwłaszcza Anthony Quinn, nawiązując do swojej klasycznej roli bezwzględnego, lecz honorowego mafioso z LAST TRAIN FROM GUN HILL (1959, reż.John Sturges).

Jeśli szukacie mocnej historii w stylu retro, film Tony'ego Scotta jest właśnie dla Was. A co mają począć miłośnicy melodramatu? Przegapienie scen miłosnych z udziałem takiej pary jak Stowe-Costner byłoby dla nich wielką stratą. Po seansie poczują się jednak nieswojo. W klasycznej love story miłość jest wartością najistotniejszą, w związku z czym sympatia widzów stoi po stronie zakochanych. Tutaj ważniejsza okazuje się przyjacielska lojalność. Finałowa konfrontacja wielu widzów zbije z tropu, a jej moralny wydźwięk może okazać się niemożliwy do zaakceptowania.

Najlepiej potraktować ODWET jako hołd dla klasycznego okresu kinematografii, kiedy świat ukazywany był ze zdecydowanie męskiego punktu widzenia. Od tego czasu zmienili się wszyscy - zarówno panie, jak i panowie.