Wikipedia twierdzi, że Melodramat (gr.) – gatunek literacki lub filmowy o sensacyjnej fabule, zwykle miłosnej, nasyconej patetyczno-sentymentalnymi efektami i kończącej się z reguły pomyślnie dla bohaterów szlachetnych, a źle dla tzw. "czarnych charakterów".

Więc mam pytanie, czego się spodziewałaś, skoro sam gatunek jest z założenia sentymentalny, o miłości z happy endem? Jak chcesz zwrotów akcji to trzeba iść na thriller, a jak smutnego zakończenia to na dramat. Jeśli takich historii nie lubisz, proponuję na nie nie chodzić, chyba że już rzeczywiście nie miałaś na co. ;)

Ja spodziewałam się tego, że film będzie przewidywalny ale autor badz autorka tematu ma rację. Zakończenie jak na taki gatunek było po prostu krótkie i nijakie. Ja z kolezanką się zstaanawiałyśmy skad ta ciąza? Już? Tak szybko? Nie było nawet zwartej i szybkiej akcji. Puf i koniec.

Spodziewałam się odrobiny zaskoczenia i mniej tandety. Wszystkie było takie na odwal się, marnując taki fajny pomysł. Jest sporo melodramatów, które podbiło moje serce i nie zanudziło ani na moment. Ten niestety tak.

Drogie panie, "Przeminęło z wiatrem" też jest do bólu przewidywalne, nie widziałam jeszcze zaskakującego melodramatu. Taki urok gatunku moim zdaniem.

Nie wszystkie takie są i niekoniecznie zanudzają;) ten nie przypadł mi do gustu, jak już wspominałam zmarnowany potencjał, pójście na łatwiznę. Może masz trochę racji, że większość melodramatów takich jest ale mimo wszystko rozczarowałam się bo oczekiwałam trochę ambitniejszego filmu.

Przyznaje w stu procentach racje. Dawno tak sie nie nudzilam na filmie. Choc naprawde lubie melodramaty, ten byl wyjatkowo marny. Akcja jakos tak nie trzymala sie kupy, gra aktorska ze strony Kirsten beznadziejna, tak jakos dziwnie sie czulam na tym filmie. Ponury swiat z Dolu mega przygnebiajacy, ogladalo sie to po prostu niefajnie. Zaluje wydanych 25 zl na kino :-/

Ja na szczęście miałam za darmo bo inaczej też bym żałowała. Jeśli chodzi o Kristen to mam do niej słabość i zawsze mi się podoba jak gra, nie wiem dlaczego. Nie przeżywałabym tak tego, gdyby nie fakt, że naprawdę można by zrobić z tej idei coś dobrego ale cóż, kasa, kasa, kasa, zero ambicji.

Nie wiem czego oczekiwałaś po tym filmie. Skoro to melodramat to zakończenie było bardzo łatwe do przewidzenia, więc tu nie wiem o co się można doczepić. Nie wiem co masz do pomysłu z ciążą. Faktycznie może końcówka troszkę przyspieszona, ale wg mnie ten film wcale nie wypada słabo na tle innych melodramatów.

No jak dla mnie właśnie wypada. Z resztą uzasadnienie napisałam do odpowiedzi powyżej;)