trochę luk/nie-ścisłości w detalach, ale ogólnie polecam, zwłaszcza fanom s-f.
Trochę?:) Ja także jestem fanem s-f, ale widać jestem bardziej wyczulony na punkcie koncepcji danego dzieła.
Gdybym ja był na miejscu scenarzysty to naprawdę podczas tworzenia skryptu filmu musiałbym mieć ładnie zły dzień/dni. Sam nie oddał bym tak niedopracowanego, albo inaczej, źle wymyślonego uniwersum, w życiu:) takie oto refleksje mnie dopadły już na początku filmu gdy wyjaśniono o co się rozchodzi.
Ale fajnie by było gdybyś rozwinął swoją wypowiedź na temat luk i nieścisłości w pomyśle:)